55.
Chmurne niebo nad ziemią już klęka,
Słońce pochyla swą świetlistą głowę
I tylko mgła, jej ręce widmowe,
Ciągną wprost w ciemność, łapiąc za rękę.
Cień się ukrywa wśród drzew i w drzewach,
Deszcz wydał z siebie jęk potępiony.
Coś dech zabiera. I tylko krzyk zlękniony
Usłyszysz w huku, co tutaj rozbrzmiewa.
I twarz się wykrzywia, rysy wyostrza,
Jak zwierzę zaszczute, skopane i zbite.
I tylko serce przed światem ukryte
Wie dobrze, że tylko miłość jest gorsza.
Chmurne niebo już ziemi się kłania,
Słońce już znika znad widnokręgu.
I tylko my - z mgłą widmową w ręku,
Czekamy na ciemność, tak pełną nie-znania.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top