4.

(nie wiem, czy ten już nie był)

Powtarzasz coś, lecz ja nie słyszę.

W jakim idzie to kierunku?

Pochłonięta przez tę ciszę...

Dla mnie nie ma już ratunku.

Mówisz, krzyczysz, w głos się śmiejesz,

Lecz nie słyszę, już nie słucham.

Martwa dusza w żywym ciele,

Brak mi życia, brak mi ducha.

W ziemię patrzę jak zaklęta,

A ty winisz za to ciszę.

Że to przez nią czarem tknięta

Już nie słucham. Już nie słyszę.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top