155.
Daj mi już wreszcie spokój, już przestań.
Chce mi się płakać, choć nie mam powodu.
Będę udawać, że ciebie nie znam,
Wiesz, chyba tak będzie lepiej obojgu.
Idź już, nie potrzeba mi ciebie tutaj,
Marzę tylko o tym, by zgasić światło.
Jak chcesz zrozumieć ten dziwny mój smutek,
Skoro nie widzisz, że jakoś mi martwo?
Znikaj, nie wracaj, dopóki nie powiem,
Tak będzie lepiej dla ciebie i dla mnie...
Och, proszę, zrób dla mnie i w końcu odejdź,
Nie chcę, byś widział jak w końcu się łamię.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top