144.
Idę przez ciemność, choć widzę tylko światło,
O tam, na końcu tunelu miłości.
Im bardziej się zbliżam, tym bardziej zbladło,
Ot, kolejna droga do wieczności.
Idę daleko, nie chcę być blisko,
Wśród wszystkich ludzi grozą przeklętych.
I tylko coś nade mną zawisło,
I straszy sobą, i każe pamiętać.
Idę przez ciemność, lecz to nie przeszkadza,
Drogi do celu nic nie zasłania.
W ciemności choć wielu, ja jestem sama.
Prosta ta droga do umierania.
Kolejny na konkurs, tak myślę.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top