143.
Idę pustą drogą, za towarzysza mam tylko ciebie.
Światła cię trochę rozpraszają, drżysz, zimno ci?
Chciałabym trasę tą pokonać biegiem,
Lecz coś mi nie pozwala, ciągnie mnie w tył.
Znikasz w świetle latarni, muszę iść sama,
Czasem chciałabym, żeby ktoś był obok.
Ulice są puste, marzenia umarły,
A serce wciąż bije, choć nie ma po co.
Idę wzdłuż linii umysłu (na środku drogi)
Znów się pojawiasz, nic się nie zmieni,
Ciemno i głucho. Krok za mną stoisz...
Wiesz, czasem serio dość mam cie(ni).
Słucha tu ktoś Green Day?
Gdyby nie ten zespół, ta piosenka nie powstałaby, nie mam tak dobrych pomysłów.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top