140.
Wytchnienie da ci oddech piekielny,
Zabierze daleko poza nieboskłon.
Słodycz - gorzkawe cierpienie cierpień,
Pięknie, chociaż trochę niebosko.
Niebo straciło szlachetną barwę,
Straciło świetność niepodważaną.
I tylko z góry wciąż na nas patrzy,
Jak umieramy codziennie, co rano.
Pijani szczęściem, lub jego namiastką
Szepczemy obelgi jak piękne zaklęcia.
Błądzimy w ciemności, nie da się zasnąć,
Stajemy się coraz bardziej przeklęci.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top