120.
Nigdy nie napiszę więcej
O miastach, ludziach i emocjach,
Spalonych przeze mnie mostach,
Nie pokażę już mojego serca.
Nigdy nie poruszę tych tematów,
Które ranią, bolą, krzyczą,
Przeszywają hałas milcząc,
Ścigają się z czasem wiatru.
Wolę przemilczeć pewne sprawy,
Nie wkładać ludziom noża do ręki,
Nie czekać, aż dusza w końcu pęknie,
Chociaż to już wchodzi w nawyk.
Słowa w kark mi ciężko dyszą,
Lecz nie umiem, nie chcę
Ich uwolnić z klatki serca...
Chyba o tym nie napiszę...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top