103.
Idę przed siebie nocą ciemną, idą ludzie,
Tylko dlaczego mijają mnie wszyscy?
Twarze, niebo, ziemia, obłoki, własne myśli,
Powiedz mi, że to koszmar, że się z niego obudzę.
Sama nie wiem, czym pijana, szczęściem albo czystą,
Obserwuję błysk fleszy, lub światła spod latarni,
Gorączka mnie bierze, w rozumie zbyt upalnie
I chociaż wszystkim jestem, nie obchodzi mnie wszystko.
Nie wiem, co się stanie, nie wiem, co z tego wyjdzie,
Teraz chyba nic już mnie nie obchodzi,
Pogrążona w szczęściu, ponoć ono mi szkodzi,
Powiedz mi, że to koszmar, że uczucie to zniknie.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top