10.


Coś nie daje mi spać, coś mnie dręczy.

Wykrwawiam się po cichu, w ciemności.

Mój zbłąkany umysł jeszcze bardziej męczy,

Zanikam w samotności.


Coś łamie mnie chwila po chwili, coś boli,

Niszczy jak ogień i rani do krwi.

I jeśli nie zmieni szybko swej roli,

To nie pomoże już nikt.


Lecz nic mi nie jest, nie widać nic,

To serce i myśli zawiniły tu.

Choć boli, choć czuję zbyt wiele, by żyć,

To nie jest taki zwyczajny ból.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top