41.


Zamknij oczy, noc pojawia

Się na niebie jasnym,

Słońce cicho się wykrwawia,

Nawet gwiazdy zgasły.


Zamknij oczy, już noc wzeszła,

Ciemna, głucha, ślepa.

Widzę ją w twych drobnych gestach,

Delikatnych ruchach.


Zamknij oczy, noc już przyszła,

Swą ciemnością świeci,

Wraz z gwiazdami już zawisła

Na nieboskłonie śmierci.


Zamknij oczy, noc zapadła,

Ciemna, ślepa, głośna,

W swej ciemności tak powabna,

W huku swym nieznośna.


Śpij... Jedwab nocy już otoczył

Twoje ciało z zimna drżące

Śpij już, proszę, zamknij oczy,

Idź w krainy senne, śniące..

Kolejny wiersz o nocy... 

A Wy o czym najbardziej lubicie pisać? Nie tylko poezję, prozę też :)

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top