159.
Wiesz, mam lęki;
Wysokości się boję
Może trochę życia
I serca, bo jest twoje.
Wiesz, może bym zawisła
Na wieszaku, jak szmata.
Tak mnie zacząłeś nazywać,
No ale przecież się zdarza.
Najgorsze to, że boli,
Żeś na mnie sobą napluł.
Ro - spadam się powoli
Kawałek po k a w a ł k u.
Pierwszy w takim stylu. Jak...?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top