Widzi mnie ? droga ku przeznaczeniu



Ciekawe według tej powieści film jest o Czarnym charakterze. Córce ministra do spraw zagranicznych królestwa Saladitri. Od młodości była zakochana w Księciu drugim w kolejce do tronu, jednak wszystko się zmieniło gdy do pałacu wkroczyła Sylvie von Sharneit.

(po przeczytaniu fabuły w książce ogląda film...)

- Jak śmiecie i ty... ty... - Pośpiesznie odchodzi.

tłum arystokratów obgaduje  czarny charakter. Oczywiście tak jak było zaplanowane przez Sylvie.

Scena się zmienia pokazuje ona na ogród , w którym blisko płacze dziewczyna. Jest to Violet Vergant (Czarny charakter -Villainess będe ang pisał ).

Wtedy mężczyzna oglądający scenę sapnął, a dziewczyna w filmie dziwnie zaareagowała...

Kto tam? - Otarła łzy i wstała starając się nie schańbić resztki godności jaką ze sobą niosła.

- Dziwne nie słyszałem w filmie, by ktoś wchodził do ogrodu? - Powiedział zdziwiony chłopak z komputera

- Filmie? Kto tutaj jest pokaż się, albo poznasz konsekwencje takiego zachowania... -  Powiedziała rozglądając się uważnie wokół siebie z podejrzeniem.


- To jest streamowane czy co ? Nie widzę, aby pisało coś o tym na okładcę - rozgląda się szukając okładki gdy ją znajduje przygląda się uważnie nagle pojawiają się znikąd litery.

" Teraz i ty kierujesz jej losem"

- O czym ty mówisz ? Czemu wypowiadasz te niezrozumiałe słowa. - Powiedziała ze złością w oczach.

*Wreszcie trochę załapał przynajmniej w to nie wierzył, ale postanowił spróbować*

- Jeśli to co myślę jest prawdą jesteś Violet Vergant jak mniemam? - Zapytał z przęłknięciem śliny nie wiedząc co ma o tym myśleć.

- Tak to ja o co chodzi ? - Zapytała zdziwiona myślała, że on znał jej tożsamość wcześniej.

Nagle zobaczył przy ekranie wyskakującą mapę w lewym dolnym rogu Violet Vergant była niebieską kropka, a w jej kierunku zbliżała się czerwona.

- Nie czas teraz na wyjaśnienia w twoim kierunku ktoś się zbliża... - Powiedział uważnie wpatrując się w mapę.

- Ktoś się zbliża, ale ja nikogo nie widzę - zapytała zdziwiona ( nie dam znaku zapytania bo dziwnie wygląda z tym)

Niespodziewanie do ogrodu wchodzi  Rafael von Shnaider.

- Witaj widziałem co się stało na balu wszystko dobrze. - Zapytał z fałszywą troską.

- Tak wszystko ok - Powiedziała z uśmiechem na twarzy starając się zatrzeć swój smutek.

Wtem mężczyzna z ekranu powiedział;

- Uważaj na Rafaela nie jest on taki jak ci się zdaje... - powiedział zmartwionym głosem.

- Słyszałeś coś ? - Zapytała Rafaela villainess.

- Nie ma tu nikogo oprócz nas musiało ci się wydawać. - uśmiechając się do niej.


* Rafael go nie słyszy?* - Pomyślała zdziwiona.

po krótkiej rozmowie odchodzi, a Violet go żegna...

Znowu mężczyzna przemawia z komputera.

- Możesz się ze mną porozumiewać swoimi myślami inni z twojego otoczenia mnie nie widzą , ani nie słyszą.

- Czego odemnie chcesz? - zapytała kobieta poważnie i jakby zaciekawiona.

- Chcę zmienić twoje tragiczne przeznaczenie. - Powiedział tajemniczy głos (przynajmniej dla niej)

- Tragiczne przeznaczenie? O czym ty mówisz? - Zapytała nieco przerażona strając się trzymać nerwy na wodzy.

- Nieważne dam ci wybór od ciebie zależy decyzja - Powiedział z powagą.

Pomyślała przez chwilę i postanowiła się zgodzić

- Zgoda, ale jak mam cię nazywać ?

- Azael jestem byłym władcą demonów znanym pod nazwą mrocznego boga ciemnośći.

- Możesz powtórzyć ? - Próbując przetworzyć informacje.

*powtarza*

- ....

*on*

- ....


                                                  *Ciąg dalszy nastąpi*

Jeśli chcecie by była z tego lub z innych odrębna powieść musicie napisać w konwersacji co najmniej 5 osób na profilowym tytuł w tym przypadku


"Widzi mnie ? droga ku przeznaczeniu"

pa ;)


















Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: #gatcha