ღ August ღ

Pozornie sprawiałby przyjazne wrażenie, ale ilekroć odwróciłabyś wzrok lub znajdowała się poza zasięgiem słuchu, przybierałby groźną minę i ostrzegał namolnego adoratora, żeby trzymał się od Ciebie z daleka, zanim mu coś odstrzeli. Tyle zazwyczaj wystarczy, aby taka osoba straciła determinację do przypodobania się Tobie i z reguły przy najbliższej okazji zaczyna się żegnać, jednocześnie taktycznie uciekając. Gdybyś nie była świadkiem dziwniejszych zachowań, może byś się tym przejęła, a tak tylko wzruszasz ramionami i skupiasz się na czymś innym.

ღ Handsome Jack ღ

Bardzo szybko staje się zazdrosny, dlatego nawet zwykłe cześć potrafi odebrać jako próbę odbicia mu Ciebie. Przez to prawie nikt z Tobą nie rozmawia, nie chcąc ryzykować życia dla wymienienia kilku błahych zdań. Oczywiście, prędzej czy później, musiała znaleźć się osoba, która spróbuje z Tobą poflirtować. Jak można się spodziewać, mimo niezachwianego uśmiechu i radosnej aparycji, Jack od razu zabił ów jegomościa. Ten jeden raz wystarczył, żeby więcej adoratorów się nie pokazało.

ღ Rhys ღ

Byłby strasznie zdenerwowany i poirytowany, lecz starałby się to ukryć (nieudolnie) za sarkastycznymi komentarzami i żartami, które głównie miałyby na celu umniejszenie wartości i godności Twojego adoratora. Absolutnie nie pozwoliłby takiej osobie Cię dotknąć, nawet jeśli oznaczałoby to, że musiałby Cię bezustannie obejmować. Zapytany o powód swojego dziwnego zachowania udawałby głupiego, a na zarzut o zazdrość zaprzeczyłby, jednak pod naporem Twojego spojrzenia szybko przyznałby się do prawdy.

ღ Vaughn ღ

Choć nie jest typem zazdrośnika, to zdarza mu się być za bardzo emocjonalnym czy też radykalnym, dlatego jego reakcje potrafią się znacząco od siebie różnić. Jednym razem po prostu postanawia ignorować danego oponenta i odwracać od niego Twoją uwagę, a innym razem postraszyć go bronią i/lub swoją grupą bandytów. Nieważne, który scenariusz zostanie wcielony w życie, zawsze pod koniec udaje niewiniątko i dla przezorności wynajduje szybką wymówkę, żeby uciec.

ღ Dante ღ

Nawet kiedy robi się zazdrosny, nie przestaje zachowywać się beztrosko, ale za to jest jeszcze bardziej czuły w stosunku do Ciebie: mówienie słodkich słówek, oplatanie ramieniem Twojej talii lub ramion to tylko przykłady tego, w jaki sposób daje innemu mężczyźnie wskazówkę, żeby sobie odpuścił. Do rękoczynów raczej by się nie posunął. Zdecydowanie bardziej preferuje słowne riposty i skłanianie Cię do przypomnienia mu, jak szaleńczo jesteście w sobie zakochani.

ღ Nero ღ

Ze względu na Ciebie starałby się pozostać niewzruszony i naprawdę miałby same dobre chęci, tyle że jego cierpliwość wyparowałaby z miejsca, gdy tylko zrozumiałby intencje zagadującego do Ciebie faceta. Jego oczy zwęziłyby się w mało przyjemnym spojrzeniu, które najchętniej sprawiłoby, żeby Twój adorator padł martwy. Nie próbowałby robić dobrej miny, ale też nie zachowywałby się jak totalny dupek, aby nie sprawić Ci przykrości. Jeśli jednak powyższy jegomość wywołałby w Tobie chociażby nikłe poczucie dyskomfortu, to z miejsca przestałby udawać biernego.

ღ V ღ

Wydaje się niewzruszony i rzeczywiście nie czuje się w najmniejszym stopniu zagrożonym, choć to nie znaczy, że całe to zajęcie mu nie przeszkadza. Nigdy jednak nie zrobi Ci typowej sceny zazdrości ani nie posunie się do niczego prymitywnego (czyt. bójki). Jak na inteligentnego gościa przystało, ze spokojem i nonszalancją przygada Twojemu adoratorowi tak, że ten nawet nie będzie wiedział, że został poniżony i/lub obrażony.

ღ Vergil ღ

Gdyby napaleni faceci szybko łapali aluzje, świat byłby piękniejszy (i mniej brutalny). Vergil sądził, że subtelne danie oponentowi do zrozumienia, że jesteś z nim w związku, zakończy jego żałosne próby podrywu. Choć tak się nie stało, nie próbował niczego więcej powiedzieć, a tym bardziej zrobić, wręcz oczekując, że sama sprowadzisz adoratora do parteru. Problem jednak polegał na tym, że Ty wcale nie dostrzegałaś kierowanego w Twoją stronę flirtu, a więc nie spełniłaś oczekiwań Vergila, przez co później zachowywał się wobec Ciebie chłodno i powściągliwie, zupełnie tak jak w momencie, gdy ledwie się znaliście. Na szczęście z czasem mu przeszło.

ღ Luciel ღ

Och, myślisz, że się przejmie? Może w głębi serca ruszy go jakaś struna zaniepokojenia i później pojawi się obawa, że mogłabyś wybrać kogoś innego, ale o tym powie Ci tylko po wielu naciskach i na osobności, podczas gdy w sytuacji, kiedy ktoś się do Ciebie zaleca, nie zrobi z tego poważnej sprawy. Po prostu będzie żartował i obracał słowa tego mężczyzny w niekorzystny dla niego sposób. Nic więcej nie musi robić, zwłaszcza że sama najczęściej bierzesz sprawy w swoje ręce i nie pozwalasz na dalsze próby flirtu z Tobą.

ღ Zen ღ

Co na swój sposób ironiczne, wszyscy wiedzą, że Zen jest w związku, ale tego samego nie można powiedzieć w odniesieniu do Ciebie. Mężczyźni rzadziej interesują się przystojnymi aktorami musicalowymi, a już szczególnie ich życiem prywatnym, dlatego nie sposób ich winić. Przez to Zen był naprawdę zdziwiony, gdy pewien mężczyzna zaczął się do Ciebie zalecać i to tuż przed jego nosem. Choć na początku milczał, jego mowa ciała dawała bardzo jasne sygnały. Dodatkowo przytulał Cię i całował przy każdej okazji, co stawało się coraz intymniejsze i inni nie ośmielali się więcej na Was patrzeć, a tym bardziej zagadywać.

ღ Jumin ღ

Mimo że nie miał przed Tobą żadnej partnerki i jego wiedza z zakresu romansowania nie jest zbyt duża, to wystarczy mu intuicja i trzeźwa ocena sytuacji, żeby dostrzec czyjeś zainteresowanie Tobą i to w znaczeniu, które bardzo mu nie odpowiada. Nie musi jednak za szczególnie się w tej sytuacji wysilać. Po prostu z Tobą odejdzie albo zmusi tego drugiego mężczyznę do wycofania się, nie przejmując się tym, co inni sobie pomyślą.

ღ Yoosung ღ

Och, ta cynamonowa bułeczka potrafi pokazać pazury, gdy chodzi o Ciebie. Zwłaszcza że jako naprawdę ładna dziewczyna cieszysz się sporym zainteresowaniem na kampusie i faceci czasem flirtują z Tobą, nawet kiedy jesteś ze swoim ukochanym. To bardzo denerwuje Yoosunga i tylko ze względu na Ciebie powstrzymuje się przed powiedzeniem bądź zrobieniem czegoś... impulsywnego i dosadnego.