💦Ⓒⓗⓐⓟⓣⓔⓡ ⓩⓔⓡⓞ 💦
Przez okna widać było zachodzące słońce, piękne pomarańczowe niebo i wode połyskującą na tle tego widoku, był on cudny, ale nie utrzyma się długo, gdyż zaraz po tym ciemność opatuli wszystko..
Ja za to siedziałem w niedużym pociągu, jadącym do Hurricane, ładnego miasta w stanie Utah w Stanach Zjednoczonych..
Od dziecka marzyłem, by wyjechać ze wsi i pojechać do jakiegoś ładnego miasta, które nie będzie ani za głośne, ani za nudne.
Zacznę naukę, na tamtejszym uniwersytecie, zamierzam zdać wszystkie testy i nic w mi tym nie przeszkodzi, oby..
Więc nazywam się Paul i jestem Polakiem z Angielskim Imieniem..
Mam nadzieję, że już niedługo znów się zobaczymy..
W tej pięknej, a zarazem pokręconej miłosnej historii..
-GerPol-
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top