,,Witaj w domu"
[T/i] - twoje imię
[Z/i] - zbrodnie twojego imienia
[K/o] - twój kolor oczu
[U/k] - ulubiony kolor
[K/w] - kolor włosów
*****
Budzi mnie hałas dochodzący z kuchni. Wstaję i idę tam.
- Tony, co ty robisz?
- No bo... Tata ma dzisiaj wrócić i ja chciałem go przywitać!
Siadam na kanapie. Chłopiec leży na moich kolanach.
- Tata wróci?
- Napewno...
Słyszę jak ktoś przekręca klucz w drzwiach.
- Tata!
- Hej Tony...
Mężczyzna bierze go na ręce.
Tony ma oczy Tom'a i kolor włosów. Cerę i uśmiech po mnie.
- Idź się położyć. Jest już późno.
- Dobrze mamo. Dobranoc!
Anthony bierze swojego, kiedyś Tom'a, misia i biegnie do pokoju.
- Jak tam?
- Bywało lepiej [T/i]...
- Tak poza tym, witaj w domu.
- Chrzanić to, że jest trzecia nad ranem.
Podchodzę do niego i się przytulam.
- Tęskniłam.
- Ja też.
Wracam do pokoju i kładę się spać. Tom krząta się jeszcze po parterze.
Jestem szczęśliwa, że jest już w domu. Cały i zdrowy.
Chłopak wchodzi do pokoju i kładzie się obok mnie.
Czuję jak zasypiam.
- Jesteś tego pewna? Wiesz, że...
- Głupia nie jestem... Ale... Tak... On jest nieprzewidywalny... Wiem też ile ryzykuję... Ale... Mam coś do stracenia?
- Życie? Rodzinę? Uwierz mi [T/i], bardzo dużo... Bardzo...
- I tak idę.
*****
Info w następnym rozdziale.
CookieGirlFantasy
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top