Kadeci cz. 3
Pov. ?
Biegnę w stronę cieni. Tak! To przyjaciele!
- Jak dobrze was widzieć! - Rzucam im się na szyję.
- Ciebie też! Nic ci się nie stało? - Pytają.
- To tylko kilka zadrapań... Do wesela się zagoi... Tak myślę.
Idziemy w stronę serwerowni. Siadam przy komputerze i wpisuję hasło.
- To dziwne... Pliki są nie tknięte. To nie o dane tu chodziło... - Mówię po chwili.
- To o co? - Pytają.
Przeglądam dalej.
Cztery pliki są naruszone. Otwieram je.
Moim oczom ukazują się cztery postacie:
Edd
Matt
Tom
[T/i]
- To o nich chodziło! Tord'owi zależało na ich śmierci! - Krzyczę.
- No to mu się udało... Dobra robota Gorge. - Chwali mnie Alex.
- To co robimy? - Dopytuje Ron.
- Czekamy na rozkazy...
*****
Tak. Na wyjaśnienia musicie czekać do jutra xD
Ogóle to
I żałujcie, że nie byliście ze mną na dniu otwartej szkoły. Moja mama przygasiła, i to ostro, matkę mojej ex przyjaciółki xD Widok bez cenny xD
CookieGirlFantasy
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top