,,Jesteś tego pewien?"
Edd rozmawia na jakiś temat z Tom'em. Dlaczego mam złe przeczucie?
Zbieram talerze i kieruję się do kuchni.
Po chwili czuję jak ktoś łapie mnie za nadgarstek.
- Ej, [T/i]? Wszystko dobrze?
- Tak Matt. Czemu pytasz?
- Wydajesz się być smutna.
- Wszystko ok, ciociu.
Śmiejemy się. Wracam do kuchni. Zatrzymuje się jednak pod ścianą i podsłuchuje rozmowę.
- Jesteś tego pewien? - Dopytuje Tom.
- Tak. I jeżeli on tam jest to mamy go w garści...
O nie...
- Kiedy ruszamy?
- Jeszcze nie wiem. A, Tom.
- Hm?
- Nie mów tego [T/i]... I tak ma już dużo zmartwień na głowie.
Wchodzę do pomieszczenia.
- Trochę za późno...
~time skip~
Kładę się do łóżka. Ogarniam swoje myśli.
Tom ma znowu wyjechać. Znowu będę się o niego martwić. ZNOWU nie będzie z nim kontaktu...
Czuję jak chłopak kładzie się obok mnie i przytula.
- Hej...
- Zostaw mnie Tom. - Odpowiadam oschle.
- Obiecałem sobie, że nigdy cię nie zostawię...
- No to chyba pora złamać tą obietnicę!
Odwracam się do niego przodem. Patrzę w jego gogle.
Przymykam oczy.
- Wiem, że się o mnie martwisz, ale...
- Ale co?
- To jest nasza szansa by zniszczyć Czerwoną Armię... I wiesz co?
- Hm?
- To moja ostatnia akcja. I nigdzie się już nie będę wybierał.
- Obiecujesz?
- Przysięgam.
*****
Za kilka minut powinienem pojawić się drugi rozdział.
CookieGirlFantasy
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top