,,Dziwne pismo" cz. 1
Nakładam pierścionek. Czy bym się zgodziła? Napewno!
A jeszcze niedawno się wygłupialiśmy co do tych oświadczyn. Nie spieszyło się nam.
Przeglądam dalej. Natrafiam na listy.
Ten ktoś co je pisał ma dziwne pismo. Niewyraźne.
Nawet odczytać tego nie potrafię!
Odkładam listy na bok. Biorę do ręki fotografię. Jest na niej Tom, Tony i ja.
Do oczu napływają mi łzy. Bardzo za nim tęsknię.
Za jego oczami, głosem, dotykiem. Za naszymi wygłupami.
Domyślam się przez kogo straciłam Tom'a.
Oby spotkała go olbrzymia kara za to!
Patrzę znów na listy.
Oczy same mi się zamykają. Chwila odpoczynku mi nie zaszkodzi, co nie?
*****
Hej!
Jesteście nieemocjonalni. W ogóle brak reakcji, że Tom nie żyje xD
Nie zamieniajcie się we mnie xD
6 gwiazdek i kolejny rozdział.
CookieGirlFantasy
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top