Baza rebeliantów cz. 1

- Gdzie to znalazłaś? - Pyta czekoladowowłosy.

- W rzeczach Tom'a. Niestety nie mogę się rozczytać.

- To jest groźba... Ktoś straszył Tom'a.

Edd czyta na głos list.

,,Jeżeli nie odejdziesz od rebeliantów zabiję najpierw twojego syna, potem dziewczynę a na końcu ciebie."

- Podpisano ,,X"... - Kończy.

- Najwidoczniej Tom nie brał tego na poważnie. Na szczęście ,,X" nie zdążył was skrzywdzić, bo Tom zmarł... - Mówi Matt.

Chłopaki zastanawiają się nad czymś.

- [T/i]... Musisz jechać z nami do bazy. Zabierz też Tony'ego. - Mówi po chwili Edd.

Kiwam głową. Nie pozwolę by jakiś psychopata skrzywdził mojego syna!

Biorę kluczyki od auta i jadę do rodziców. Bardzo szybko.

*****

Hehe... He... Help? xD

7 gwiazdek i kolejny rozdział.

CookieGirlFantasy

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top