,,W czerwieni mi nie do twarzy" cz. 2
- Uznam to za ,,Tak". Za mną!
Pov. Ty
Przeglądam stertę papierów. Wszystko o Czerwonej Armii a zarazem nic!
Czuję jak ktoś łapie mnie za rękę.
- Mamusiu? - Odwracam się.
- Tak słonko? - Klękam przed chłopcem.
- Czy ten pan na ekranie skrzywdził tatusia?
Ech... Nie będę go okłamywać...
- Tak Tony. Ten pan skrzywdził tatę i chce zrobić krzywdę nam.
- Ale ty zrobisz mu ku ku pierwsza?
- Heh... Tak. - Przytulam go.
- A jak nie to my wkroczymy do akcji. - Wtrąca nagle rudzielec.
- Dobrze ciociu. - Odpowiada Tony.
Matt robi się czerwony jak burak.
- Taa... A zapewne Matylda jest wujkiem... - Mówi pod nosem.
- Co tam mruczysz?
- Nic, nic [Z/i]...
*****
Życzę wszystkim spokojnej nocy i miłych snów :3
CookieGirlFantasy
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top