You're my favourite toy
Niski brunet szedł szybkim krokiem korytarzem, zmierzając do sali konferencyjnej. W dłoni ściskał najnowsze wydanie Vogue z jego podopiecznym na okładce a dookoła chłopaka widniały napisy zachęcające do kupna czasopisma. Dodatkowo w tej samej dłoni trzymał teczkę z rozpiską bilbordów, na których uśmiechnięta twarz czarnowłosego się ukazała.
Min Yoongi pobił wszelkie rekordy ich studia, uśmiechając się tamtego dnia.
A to wszystko za sprawą tajemniczego blondyna, który przyszedł tylko z telefonem modela do studia. Nic dziwnego, że teraz Min był zasypywany pytaniami odnośnie chłopaka. W końcu nastolatek sam w sobie był przepiękny i nadawałby się na modela, a czarnowłosy dzięki niemu, jak za dotknięciem zaczarowanej różdżki zmienia swoje nastawienie do świata, uśmiechając się do wszystkich i pokazując, że ma w sobie resztki człowieczeństwa.
Mężczyzna wszedł w końcu do sali, szybko witając się z pozostałymi osobami i zajmując na chwilę miejsce obok modela by sprawnie zobaczyć czy ma wszystkie potrzebne dokumenty.
— Więc? Co było tak ważne, że musieliśmy się spotkać już teraz? — spytał mężczyzna w średnim wieku, siedzący na przeciwko Mina.
— Wyniki przyszły szybciej niż się spodziewaliśmy — odparł menadżer patrząc kątem oka jak czarnowłosy wysyła z kimś wiadomości — Yoongi przebił wszystkie dotychczasowe osiągnięcia. Jest na okładce Vogue, ma w nim całe cztery strony poświęcone swojej osobie, został zaproszony na kilkanaście pokazów mody, jako punkt kulminacyjny całej wystawy oraz w samym Seulu jest na łącznie stu piętnastu bilbordach, tym samym pobił rekord Kang Chaesun, która przez kilka lat pozostawała mistrzynią naszego studia.
— Chcesz mi powiedzieć, że przez uśmiech tego dzieciaka Chae spadła na drugie miejsce? — odezwała się menadżerka owej modelki patrząc z niedowierzaniem to na bruneta, to na czarnowłosego.
— Tak, wszystkie wyniki na to wskazują. Zwłaszcza, że Kang nigdy nie miała stron poświęconych jej osobie w magazynach zagranicznych.
Yoongi obdarzył zaciekawionym spojrzeniem mężczyznę obok niego. W końcu mowa jest o jego osobie. Oczywiście wszystkie informację jakie słyszał leciały prawie od razu do blondyna, który miał dzisiaj wyjątkowo wolne, gdyż przyszedł nowy chłopak na staż i szef Parka stwierdził, że on sam osobiście dopilnuje wszystkich pracowników.
Min przestał jednak słuchać gdy wysoka blondynka zaczęła krzyczeć i wyzywać jego osobę w ''obronie'' Chaesun. W głębi duszy czarnowłosy cholernie cieszył się, że pokazał w końcu swojej rywalce, że jest od niej o kilka poziomów wyżej, ale nigdy na głos by tego nie powiedział.
W między czasie Jimin leżał opatulony różowym kocem i gdyby nie pisanie z starszym już dawno umarłby z nudów. Dlaczego więc, nie sprowokować modela do szybszego powrotu do domu?
>Mogę zadzwonić?
<Po co?
> Proszę <33
< Dzwoń
Park uśmiechnął się i zanim wybrał numer do modela zrzucił z siebie koszulkę.
— Co chciałeś Jiminie? — spytał głos z telefonu, który młodszy położył na jednej z poduszek. W odpowiedzi Park jęknął do słuchawki po chwili cicho wzdychając — ...Jimin jestem w pracy.
— Ale Tatusiu — westchnął młodszy, przejeżdżając po swoim ciele dłonią, zahaczając o swoje twarde sutki — Tak bardzo cię potrzebuje w tym momencie.
— Jimin będziesz tego żałował — warknął czarnowłosy opierając się o drzwi swojej garderoby do której wybył.
Park w odpowiedzi tylko sapnął do telefonu, zaciskając swoje palce na jednym z sutków.
— T-Tatusiu — jęknął zaczynając ciągnąc za swój czuły punkt — B-Będę musiał się..sam zadowolić?
— Nawet nie próbuj — usłyszał w odpowiedzi od modela, który sam czuł jak podniecenie przejmuje jego trzeźwe myślenie.
— Kiedy jestem taki mokry — sapnął ponownie, wyginając się na łóżku, szeleszcząc przy tym miękką pościelą — N-Nie możesz przyjść? Tak bardzo chce się z tobą pieprzyć. Tęsknie za twoim kutasem w sobie — westchnął.
— Jimin włącz kamerkę — mruknął Min samemu zaczynając masować swoje krocze przez materiał spodni.
— N-nie... wiem że wtedy nie przyjedziesz się mną zająć — powiedział — Tatusiu... jestem spragniony twojego dotyku. Tego jak szarpiesz mnie za włosy kiedy twój penis mnie rozrywa — dodał, wiedząc, że Yoongi uwielbia słyszeć takie rzeczy.
— Kurwa mać Jimin! — warknął czarnowłosy, szybko sięgając po kurtkę i naciągając ją na siebie — Spróbuj się dotknąć to obiecuje, że założę ci te pieprzone pierścienie byś nie mógł dojść.
— N-nie w-wiem c-czy d-dam r-radę- powiedział ocierając się kroczem o poduszkę — A jak przyjdziesz...to d-dostanę karę? — spytał nachylając się do telefonu.
— Tak
🖤
Hai guys~
Widzicie jak umiem się trzymać rozpiski :,)) chce się zabić z tego powodu
Ale postaram się teraz ładnie wszystko zrobić, słowo!
Poza tym jestem ciekawa czy chcecie tego smuta, dość długiego, w zamian za to, że ten jest krótki? (był by bardzo agresywny I guess)
A póki co to bajo~
Miłych wakacji🖤❤️
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top