2

Dziękuję ticcikaro za komentarz ^^ nawet zwykła kropka dodaje motywacji do dalszego pisania 💝 a teraz zapraszam ^^
_________________________

*Perspektywa Kingi*

Zgasło..? Czy nie? Będę musiała wykorzystać do tego Lilę ahh. Wsadzę ją do lodówki, a ta mi powie czy światło gaśnie. Pisali na stronie, że lodówka jest ekonomiczna...
Fuck! Jajecznica!

-Kinga! Dlaczego mi nie powiedziałaś, że robisz jajecznicę?- zapytała mnie przyjaciółka, gdy ja próbowałam uratować palące się jedzenie.

-Znając Ciebie uf uff to pewnie ahh byś mnie zabiła, gdybym naruszyła ohufff Twój cenny czas, na randkowaniu z poduszką.- powiedziałam podczas dmuchania w jajka.

-... randkowaniu?- widziałam strach w jej oczach.

-Podczas spania bardzo się wiercisz- odpowiedziałam jej ze śmiechem.

Dziewczyna tylko się zarumieniła. Podeszła do stołu gdzie magicznie pojawiły się talerze ze śniadaniem. Lila zaprosiła mnie gestem ręki, a ja korzystajac z propozycji usiadłam na jednym z drewnianych krzeseł. Wzięłam widelec do ręki i zaczęłam spożywanie posiłku. Jedząc jajecznicę poczułam, że ktoś mi się przygląda. Podniosłam wzrok na szarowłosą przyjaciółkę. Moja brew powędrowała do góry tworząc na twarzy wyraz zapytania (?). Wzięłam do buzi kolejną porcję jajecznicy, nadal wpatrując się w Lilę. Po kilku sekundach dziewczyna nie wytrzymała...tak samo jak jej usta.
Zanim się obejrzałam to przeźroczysta ciecz o smaku mięty zaczęła spływać mi po twarzy. Lila wybuchła śmiechem, a ja z mordem w  oczach zaniosłam talerz do zmywarki- jajecznica z Mohito to nie jest dobre połączenie.., zwłaszcza gdy jest się całym w alkoholu. Po wytarciu twarzy w ręcznik papierowy poszłam do pokoju Lili. Weszłam po schodach i stanęłam przed białymi drzwiami. Chwyciłam pozłacaną klamkę i nacisnęłam ją, czując jak otwierają się wrota do różowej krainy.
Oglądając każdy szczegół i widząc każdy zakamarek uznałam, że...nawet Barbie bałaby się tu postawić noge. To pomieszczenie było we wszystkich kolorach różu, a na parapecie siedziały pluszowe misie.

-To są straszne plotkary- z nikąd pojawiła się szarowłosa. Była ubrana w jednoczęściową piżamkę imitującą jednorożca, a ręce miała ułożone pod klatką piersiową w tak zwany "krzyż"- obgadują kaczki z 'Łóżkowej Krainy'.- powiedziała kręcąc głową z niedowierzaniem.

Nagle usłyszałyśmy dźwięk powiadomienia. Wzrok Lili teraz spoczywał na białym iPhonie, który zamienił się w pikający wibrator. Zdążyłyśmy tylko zobaczyć okienko wiadomości i nick: Daddy 93'...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top