i don't want his fragrance to melt in the air, as if it's never existed
Dlaczego był taki nieobecny? Zupełnie tak, jakby jego piękna dusza opuściła ciało, zostawiając je tak boleśnie puste i zimne, chociaż jego serce było ciepłe... współczujące i kochające, a przynajmniej taką miałem nadzieję. Jego niegdyś głębokie i lśniące oczy straciły na swej urodzie. Były puste, nie wyrażały żadnych emocji. Dlaczego nie byłem w stanie tego naprawić? Chciałem, by dalej patrzył na mnie z takim ciepłem i miłością, mimo iż jego duszę dalej ciasno obejmowała zima. Jak miałem zmotywować go do walki o wiosnę i przezwyciężenie strachu?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top