and his heart was made of some beautiful flowers
Pamiętam go dokładnie... Był jak słońce w burzowy dzień, promienny uśmiech w jesienną depresję i kolorowy plaster na niefortunnie zranionym palcu. Był jak anioł zesłany z nieba, a jego delikatne ruchy jak płatki śniegu. Niesamowity, nierealny - tylko tak mogłem go nazwać.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top