Jedenasty rozdział [Czy to koniec?]

Księżyc już oświetlał całe niebo, Emma postanowiła że powinna już wracać do domu. Wstała z fotela i powiedziała:
"Dziękuję za taką miłą atmosferę, ale ja już pójdę." Oznajmiła i powędrowała w stronę drzwi. Nagle poczuła ciepło na dłoni, był to George który złapał ją na za nadgarstek. "Zostań na noc." Powiedział z nadzieją w oczach. Emma bez wahania się zgodziła, poszła z Georg'em na górę, do sypialni by położyć torbę. Dream został na dole, był niezauważalny, czuł że George zaczął być wpatrzony w Emm'ę.

Jego oczy napełniły się łzami, jednak wyrwał je i poszedł do nich na górę.
Gdy wszedł do pokoju zobaczył jak George zdejmuje swoje ubrania by móc położyć się spać. "George? Możemy porozmawiać...?" Powiedział nieśmiało Dream. George podszedł do niego. "Co chcesz?" Zapytał George.
"Ty.. ty będziesz z nią spał?" Zapytał Dream, czując niepokój we własnym głosie. "Em.. znaczy.. jeśli mogę?" Powiedział George, Dream przytaknął co oznaczało że może z nią spać.
Zostawił ich samych w pokoju, wyszedł i zamknął delikatnie drzwi za sobą, coś pękło w jego sercu. Poczuł, że to już chyba koniec.

Usiadł smutny na kanapie, spojrzał na szafkę obok szafy i zobaczył ramkę że zdjęciem Georg'a i jego. Wstał delikatnie z łóżka i wziął ramkę do dłoni. Uśmiechnął się jednak w środku czuł ogromny smutek. Jego oczy coraz bardziej napełniała słona ciecz, serce bolało go coraz bardziej. W jego głowie przelatywał tyko dzień, w którym zrobił to zdjęcie..

W pewnym momencie poczuł, że spada z wielkiego budynku. Odruchowo wstał i zobaczył Georg'a, który był przerażony.

-------
Przepraszam, że taki krótki rozdział, ale moja siostra cały czas do mnie piszę i nie wytrzymuję już XD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top