Czy ty mi pyskujesz Deku?!

Pov. Shigaraki

Od rana byłem dziwnie nabuzowany energią a dowiedziałem się dlaczego dopiero w tedy gdy przypomniało mi się że jestem umówiony na spotkanie z Midoriyom. Szybko ubrałem się w żółtą bluzę, czarne rurki z dziurami i jak zwykle moje czerwone buty tak podobne do tych, które ma Izuku. Zszedłem szybko na dół.

-Dla kogo się tak stroisz?-Spytał prześmiewczo Dabi który sam szykował się do pójścia do domu swojej drugiej połówki czyli drugiego w rankingu bohatera. Pokazałem mu środkowego palca i wybiegłem z bazy uwcześnię zakładając maskę.

Pov. Deku

Stałem za moim akademikiem czekając na Tomure kiedy to podszedł do mnie Kacchan z wymalowaną na twarzy złością. Znowu się zaczyna...

-Gdzie byłeś wczoraj Deku?!

-Kacchan, przepraszam ale sądzę, że to nie twoja sprawa...-Powiedziałem niepewnie.

-Czy ty mi pyskujesz pieprzony nerdzie?!

-N-nie.

-Racja, ciebie nawet na to nie stać!-Postanowiłem zaryzykować i nie powstrzymać się już więcej. Shigaraki ma na mnie bardzo zły wpływ...

-Otóż stać mnie na to i na o wiele więcej Bakugou Katsuki.-Spojrzałem na niego zimno nawet nie zdając sobie sprawy z tego że tak potrafię.

-...Deku?-Zobaczyłem jak rozszerzają mu się lekko oczy na dźwięk swojego prawdziwego imienia. 

-Nie nazywaj mnie tak więcej.-Warknąłem i z dłońmi schowanymi w kieszeniach odszedłem zostawiając zdębiałego blondyna samego.

_____________

Gomenasai nie miałam internetu i nie miałam jak dodać rozdziału T--T

Słowa: 204

Sayonara!~



Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top