7
Louis
Pamiętasz dzień w którym mama powiedziała mi, że powinienem się leczyć? Ja pamiętam doskonale... I choć wtedy mówiła tylko o mnie wiem, że myślała o całej naszej czwórce, a szczególnie o naszej dwójce. W tym wszystkim jedynie Nini uważany był za tego mądrego i słodkiego, i żadna mama oprócz jego nie czepiała się go o nic... Jak pamiętasz odegraliśmy dla niej przedstawienie, ale o tym co było dalej ze szczegółami zaraz opiszę..
Kiedy mama weszła do pokoju zobaczyła jak skaczemy po sobie i cały czas się śmiejemy. Niall oczywiście robił nam zdjęcia na pamiątkę, żebyśmy mieli w przyszłości mieli co wspominać. Kobieta stanęła w progu jak wryta w ziemię i patrzyła na to co wyczyniamy tym razem.
- Oj Louis, Louis.. Chyba pora udać się na wizytę do lekarza. - powiedziała, lekko się uśmiechając
- Niall ustąp mojej kochanej mamie miejsce zaraz jej coś zaprezentujemy. - powiedziałem do Ni, kiedy ty zniknąłeś w garderobie, a Zayn i Liam wyciągnęli deskę do prasowania, jako tymczasową kozetkę
- Niall, co oni tym razem wymyślili? - zapytała, kiedy zobaczyła ciebie w białym kitlu lekarskim
- Zaraz się pani przekona. - odpowiedział jej, cicho się śmiejąc
- Doktorze czy mogę się dowiedzieć co jest ze mną nie tak? - spytałem się ciebie, kładąc się na 'kozetkę'
- Opowiedz trochę o swojej chorobie. - zaproponowałeś
- Nie wiem dlaczego chcę codziennie się wygłupiać i nie chodzi o to czy robię to ze znajomymi, czy całkowicie obcymi osobami. Nie umiem tego opanować. To przejmuje nade mną władze. - odpowiedziałem, cały czas grając, chociaż to co mówiłem było czystą prawdą
Miałeś już odpowiadać, kiedy przerwała nam moja mama
- Oj dzieci, dzieci. Przykro mi, ale aktorami raczej nie zostaniecie. A teraz idźcie trochę na zewnątrz, bo syf, który tutaj powstał, sam się nie posprząta. A ja zaraz zwariuje z tą Marchewką.
- Ok... Doktorze i spółka wychodzimy na miasto! - krzyknąłem ruszając do wyjścia - Marchewki są fajne mamo. - dodałem, kiedy przechodziłem obok stojącej kobiety, wychodząc szybko z pokoju
Niby moja mama jest spokojną osobą, ale jak ją się wyprowadzi z równowagi to lepiej uciekać.
Kiedy wyszliśmy na korytarz, Niall wypruł do przodu, żeby zrobić ładne zdjęcie, gdy znowu na siebie skakaliśmy.
I właśnie dzięki Irlandczykowi mam to zdjęcie, które właśnie mam zamiar dodać na Instagrama, żeby bardziej powspominać nasze szalone lata.
×××
@louist91: We'll never be good actors...
👥@zayn, @harrystyles
❤️213
💭-
Funkcja komentowania została wyłączona.
×××
2/? ❤️
Haribo311 ❤️
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top