4.

     O szóstej zero zero jak zwykle obudził mnie budzik. Z kwaśną miną wyłączyłam go i jeszcze na sekundkę zakopałam się w pościeli. Po chwili jednak wstałam i poszłam się ubrać oraz umalować.

     Gdy piętnaście minut później schodziłam na śniadanie, dostałam SMSa od Mii.

Dzień dobry! Szykuj się 3:)

Nie wiedziałam, co to ma znaczyć, więc nic nie odpisałam.

     Półtora godziny później przytuliłam się z nią na powitanie na korytarzu.

- Cześć!

- Cześć!

- Gdzie masz Aaron'a? - spytałam.

- Nie wiem, pewnie czeka na mnie pod klasą - wzruszyła ramionami i ruszyłyśmy w stronę sali od matematyki.

     Pod salą było kilka osób z naszej klasy oraz Aaron rozmawiający z... Cedric'em. Podeszłyśmy do nich niepewnie. Mia pocałowała się ze swoim chłopakiem, a ja nieśmiało, zawstydzona ich czułościami wybąkałam ,,Cześć" do tego nowego.

- Brooke, tak? - zapytał.

Kiwnęłam głową. Byłam zdziwiona, że zapamiętał moje imię.

- Eee..  Długo już tu mieszkasz? - próbowałam podtrzymać rozmowę.

- Nie - uśmiechnął się - Przeprowadziłem się tu z mamą dosłownie tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego.

- O, to mało czasu miałeś na przygotowanie się - odpowiedziałam.

- Tak, taka jest moja mama. Nic nie mówiła o przeprowadzce, a tu nagle z dnia na dzień powiedziała, że wyjeżdżamy, no więc... jestem - zaśmiał się.

- Chcesz, to pokażemy ci miasto - wtrącił Aaron, który w końcu przestał migdalić się w z Mią.

- Tak, to jest świetny pomysł! - dodała moja przyjaciółka.

- Byłoby wspaniale! - ucieszył się chłopak.

- Chcesz ze mną usiąść? - zaproponował mu Aaron.

Mia zrobiła nadąsaną minę.

- Kochanie, przecież ty i tak siedzisz z Brooke - pogłaskał ją po głowie.

- Nie zawsze - burknęła.

- Oj tam... zajmę czteroosobową ławkę, pasuje ci? - zaproponował.

Mia się rozweseliła.

- Idealnie!

Rozmawiali jeszcze dalej, ale na mnie nikt już nie zwracał uwagi. Tak to już ze mną jest, niby stoję z nimi, ale po pewnym czasie przestaję się odzywać i tylko słucham, a wtedy wszyscy przestają zwracać na mnie uwagę. Byłam pod wrażeniem, że ten nowy tak szybko wbił się w naszą paczkę.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top