26

Fraser

Uderzałem Wyatta w tyłek, podczas gdy Eric gładził naszego chłopca po piersi. Wiedziałem, że Wyatt potrzebował odrobiny bólu, aby osiągnąć rozkosz. Oboje zostaliśmy skrzywdzeni w bardzo podobny sposób. Biorąc Wyatta pod swoje skrzydła, czułem się tak, jakbym dostał szansę na odkupienie win. Nie uważałem się za wielkiego grzesznika, gdyż jakby nie patrzeć, zanim zostałem skrzywdzony nie byłem złym człowiekiem, jednak gdy życie postawiło na mojej drodze Wyatta, byłem cholernie szczęśliwy.

Kiedy uznałem, że czerwonych pręg jest już wystarczająco dużo, odłożyłem flogger na podłogę. Wspiąłem się na łóżko, po czym usiadłem tuż za Wyattem, dociskając do jego obolałych pośladków swoją erekcję.

- Ssij.

Podłożyłem pod usta Wyatta swoje palce. Mój ukochany ssał je i lizał tak, jakby miał w ustach prawdziwego kutasa. Było to zachwycające przeżycie. Uwielbiałem, gdy Wyatt dawał z siebie wszystko, aby nam obojgu było dobrze.

Gdy uznałem, że Wyatt już wystarczająco napracował się ustami, wyjąłem z nich swoje palce. Były mokre od śliny, co idealnie nadawało się do tego, co miałem zamiar zaraz zrobić.

Wsunąłem dwa palce w tylną dziurkę mego kochanka. W tym samym czasie ściskałem mu na zmianę sutki i je wykręcałem. Eric objął dłonią penisa Wyatta, pieszcząc go delikatnie. Tym samym fundowaliśmy naszemu solenizantowi słodkie tortury, które Wyatt tak uwielbiał.

Wyatt nadziewał się na moje palce, jakby był cholernie ich spragniony. Wkrótce dołożyłem trzeci palec, aby jeszcze bardziej rozepchać jego ciasną dziurkę.

Ponad ramieniem Wyatta posłałem porozumiewawcze spojrzenie Erikowi. Mój przyjaciel się uśmiechnął, po czym przysunął gwałtownym ruchem naszego kochanka bliżej swojej twarzy, aby następnie wziąć do ust jego kutasa.

Z gardła Wyatta wydarł się zwierzęcy ryk, gdy Eric zaczął ssać jego fiuta. Mężczyzna masował dłonią jądra mojego chłopca, aby wzmocnić doznania.

Gdy uznałem, że Wyatt jest już gotowy, zamieniłem palce w jego tyłeczku na swojego penisa. Wsunąłem się w niego gwałtownie. Wyatt podniósł rękę, aby objąć mój policzek. W innej sytuacji zapewne skułbym mu dłonie, aby nie miał możliwości mnie dotykać, jednak skoro miał urodziny, należało mu się coś od życia. Jeśli chodziło o mnie, mogłem świętować jego urodziny przez cały przyszły tydzień. Dzień jego urodzin wypadał dopiero w środę, lecz dzisiejszy prezent miał być tym najpiękniejszym. Nigdy wcześniej bowiem oboje z Erikiem nie zabawialiśmy się z Wyattem. Przy naszych igraszkach w przeszłości zawsze to jeden z nas bawił się Wyattem, podczas gdy drugi obserwował lub wydawał polecenia.

Pieprzyliśmy Wyatta obustronnie. Ja wypełniałem jego tyłek, a Eric ssał jego kutasa.

Zawsze mierzyłem słowa na zamiary. Obiecałem Wyattowi, że gdy będę pieprzył go w tyłek, Eric będzie go ssał i dotrzymałem słowa. Miałem nadzieję, że mój chłopiec jutro będzie wszystko pamiętał. Był porządnie podchmielony alkoholem, lecz wątpiłem, że byłby w stanie zapomnieć taką orgię.

Doszedłem w tyłku Wyatta w chwili, w której on dochodził w ustach Erica. Pot spływał mi po plecach, a uda drżały z wysiłku. Mój kutas boleśnie pulsował w tyłeczku mojego uległego kochanka. Dzielnie jednak obejmowałem Wyatta w pasie, aby miał we mnie wsparcie. Zawsze po orgazmie jego ciało odmawiało posłuszeństwa i Wyatt przenosił cały ciężar na mnie.

- Chciałbym, żeby Nyx się z nami zabawiła.

Nie sądziłem, że Wyatt będzie w stanie tak szybko dojść do siebie po seksie.

Nie spodziewałem się również, że pierwszym, o co poprosi, będzie wspólna zabawa z Nyx.

Spojrzałem na zarumienioną dziewczynę czającą się na kanapie. Ściskała w dłoniach poduszkę, którą położyła wcześniej na kolanach. Nie umknęło mojej uwadze, że zaciskała nogi. Nie zdziwiłbym się, gdybym odkrył, że jej majtki były mokre.

- Jesteś pewien, że tego chcesz? - spytałem miękko, wyznaczając pocałunkami ścieżkę na szyi mojego kochanka.

- Tak - rzekł pewny siebie, wyprężając plecy.

- Co chciałbyś zrobić z Nyx, kochanie?

- Chciałbym wejść w jej cipkę, podczas gdy ty pieprzyłbyś jej tyłek. Eric natomiast zająłby się jej ustami.

Przez cały czas patrzyłem na Nyx. W jej oczach błysnęło pożądanie. Była to zaledwie iskierka, która trwała krótką sekundę, jednak wystarczyło mi to, abym zrozumiał, że fantazja Wyatta na nią podziałała.

Wyatt spojrzał błagalnie na Nyx. Wydął dolną wargę, co mogłoby wyglądać dziecinnie. Wyatt miał jednak swój urok. Mimo, że miał już ponad dwadzieścia lat, w moich oczach wciąż był nastolatkiem, który dopiero poznawał świat. Zakochałem się w nim jak wariat. Ojciec pewnie nie poparłby mojego związku z mężczyzną. Czasami żałowałem, że już go z nami nie było, jednak w chwilach takich jak te było mi to na rękę.

Moja piękna i dzielna dziewczyna po raz kolejny mnie zadziwiła.

Nyx wstała. Na drżących nogach podeszła do łóżka. Zmierzyła wzrokiem naszą trójkę. Widziałem, jak ze sobą walczyła. Chciała się przemóc, jednak coś nakazywało jej pozostać cnotką.

- Skarbie, proszę. Mam urodziny.

Wyatt wyciągnął rękę do Nyx. Uśmiechnął się do niej błagalnie.

- Nie wiem, czy to dobry pomysł. Boję się, że będzie bolało - odparła, wykręcając palce dłoni.

- Proszę. Spróbujmy.

Błagania Wyatta sprawiły, że Nyx zdjęła sukienkę.

Moim oczom ukazała się jej czarna koronkowa bielizna. Sam ją dla niej wybrałem. Wyglądała w niej jak bogini. Mógłbym wielbić ją godzinami na kolanach.

Odwróciła wzrok, gdy ściągała bieliznę. Widziałem, jak drżała jej dolna warga. Już chciałem powiedzieć, aby się do tego nie zmuszała, skoro się bała, jednak zraniłbym tym Wyatta. Wierzyłem, że gdy Nyx dojdzie do granic wytrzymałości, powie nam o tym. W końcu po to ustaliliśmy hasło bezpieczeństwa, prawda?

- Co mam zrobić? - spytała, obejmując się rękami, próbując zasłonić piersi i sterczące sutki.

Wyatt wstał. Zachwiał się lekko, czemu towarzyszył pijacki śmiech. Eric również zrobił miejsce dla Nyx. Trzęsąc się ze strachu, weszła na łóżko i uklękła na środku, kładąc dłonie na udach.

- Wejdę pod ciebie, słoneczko.

Wyatt ułożył się wygodnie na plecach. Chwyciłem Nyx w biodrach, aby ją unieść. Posadziłem ją na udach Wyatta, w wystarczającej odległości od jego kutasa. Mimo, że jego ciało kilka minut temu przeszył silny orgazm, mój chłopiec znów był podniecony. Uśmiechnąłem się kącikiem ust, ciesząc się z jego seksualnego nienasycenia.

Ustawiłem się za Nyx. Nie sądziłem, że tak szybko będzie mi dane wejść w jej tyłek. Domyślałem się, że nikt wcześniej nie pieprzył jej w tylną dziurkę. Musiałem ją do tego odpowiednio przygotować.

Przylgnąłem piersią do pleców Nyx. Wsunąłem rękę między jej nogi. Natychmiastowo znalazłem jej cipkę. Miałem rację. Ociekała wilgocią, więc Wyatt nie musiał nawet jej przygotowywać. Bez problemu wszedłby w jej cipkę bez stymulacji.

- Podobało mi się to, co widziałaś?

Przygryzłem szyję Nyx. Dziewczyna syknęła.

- Chyba tak.

- Chyba?

- To było pięknie. Niczym poezja.

Żaden z nas nie odważył się zaśmiać. Nyx nareszcie pojęła, czym było Chalcedony. Może nie rozumiała w pełni sposobu funkcjonowania umysłu uległych, jednak była na dobrej drodze, aby przejść na naszą stronę seksualnego spełnienia.

Eric podał mi buteleczkę lubrykantu. Podziękowałem mu skinieniem głowy. Zagadywałem Nyx, aby nie myślała o tym, co miało nadejść. Chciałem, aby była rozluźniona i przygotowana na moje wtargnięcie.

Polałem palce lubrykantem, po czym zacząłem powolutku sunąć nimi wzdłuż rowka Nyx.

- Co podobało ci się najbardziej? To, jak Wyatt jęczał? To, że był pieprzony przez dwóch mężczyzn jednocześnie?

Nyx wbiła paznokcie w pierś Wyatta, na co ten zareagował stęknięciem. Lubił ból bardziej niż ja. Zaśmiałem się pod nosem, obserwując jego zarumienioną i spełnioną twarz.

- Nigdy nie widziałam czegoś podobnego. Chyba najbardziej spodobało mi się to, jak zaopiekowaliście się Wyattem. Nie zrobiliście z niego seksualnej zabawki. Dostarczyliście przyjemności jemu i sobie, jednak przez cały czas dbaliście o jego dobre samopoczucie.

- Na tym właśnie polega relacja łącząca dominującego i uległego, kochanie - wyszeptałem, wsuwając dwa palce w jej ciasny tyłeczek. - Dominujący ma obowiązek opiekowania się uległą lub uległym. To bardzo ważne, aby sobie nawzajem ufali. Czy czujesz strach przed tym, co ma nadejść?

- Czuję niepokój - odparła, sycząc cichutko.

- Dlaczego? Co niepokoi cię najbardziej?

- To, że trzech mężczyzn będzie zajmowało się mną jednocześnie.

Kiedy przebrnąłem przez pierścień jej mięśni, Nyx krzyknęła. Szybko zakryła sobie jednak usta, zdając sobie sprawę z tego, co zrobiła.

- Nie musisz się nas wstydzić, kochanie. Eric jest tutaj z nami. Obiecuję, że żaden z nas nie będzie się z ciebie śmiał. W końcu musiał nadejść ten pierwszy raz. Pamiętaj proszę, że jeśli jednak uznasz, że nie dasz rady, wypowiedz hasło bezpieczeństwa, zgoda?

Pokiwała twierdząco głową. Była zbyt zaaferowana palcami w swoim tyłeczku, aby mi odpowiedzieć. Postanowiłem jej dłużej nie torturować, więc gdy wysunąłem palce, posłałem spojrzenie Wyattowi. W tym samym czasie Wyatt nasadził Nyx na swojego kutasa, a ja wszedłem do jej tyłka.

- Och!

Nyx zacisnęła na mnie swoje mięśnie. Oddychała ciężko. Oboje z Wyattem daliśmy jej czas, aby przyzwyczaiła się do naszych rozmiarów.

- Wszystko w porządku?

Skinęła głową, dysząc ciężko.

- Co z Erikiem?

Uśmiechnąłem się, kiedy usłyszałem w głosie Nyx zmartwienie. Jakby było jej przykro, że Eric stał z boku, opierając dłonie na biodrach, czekając na swoją kolej.

- Jeśli będziesz gotowa, otwórz usteczka, a Eric z nich skorzysta, kochanie.

Powoli poruszaliśmy się w Nyx. Na twarzy Wyatta malowała się czysta satysfakcja. Dotykał z namaszczeniem piersi naszej kochanki. Masował je, ugniatał i ciągnął za sutki. Nyx wykonywała za niego całą pracę, nadziewając się na jego penisa i powoli na nim poruszając. Wyatt, jak na solenizanta przystało, leżał spokojnie i napawał się widokami oraz doznaniami.

Sam gładziłem Nyx po brzuchu, zanurzając się w jej tyłku aż po same jądra. Mój wzwód się powiększył, gdy niespodziewanie Eric stanął tuż przy nas i skierował swojego kutasa w stronę Nyx. Dziewczyna otworzyła usta, wpuszczając do nich penisa Erica. Napawałem się tym widokiem, nie czując ani trochę zazdrości. Byłem z niej cholernie dumny. Cieszyłem się, że tak się na mnie otworzyła i zaufała nam.

Byłem już tak cholernie blisko wytrysku, lecz zmusiłem się do spokoju. Musiałem nacieszyć się tym widokiem.

Nyx poruszała głową w przód i w tył, sprawiając Erikowi przyjemność. Mężczyzna chwycił jej włosy w pięść i nadziewał się na nią. Było to tak brudne i perwersyjne, że jeszcze mocniej zesztywniałem.

Wyatt jęknął. Eric mrużył oczy, przypatrując się Nyx z góry, jakby był pieprzonym bogiem.

Wyatt doszedł pierwszy. Jego ciałem targały spazmy rozkoszy. Ja wytrysnąłem w tyłku Nyx chwilę po nim, a Eric zalał gardło Nyx swoim spełnieniem kilka chwil później.

Nyx opadła na Wyatta. Jęknęła głośno, przytulając się do jego piersi. Położyłem się ostrożnie na niej, dalej tkwiąc w jej tyłeczku. Pocałowałem ją w plecy, otulając całym swoim ciałem.

- Dziękuję, skarbie. To najlepsze urodziny w moim życiu - wyszeptał Wyatt, po czym zasnął, na co oboje z Erikiem zareagowaliśmy śmiechem.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top