Disaese || Max Verstappen x Lando Norris




Obudził mnie okropny ból głowy. Ledwo podniosłem się z łóżka.


Heej kochanie jak sie spało?- zapytał Max chwile po tym jak wszedłem do kuchni

Dobrze- uśmiechnąlem sie do Holendra i usiadłem przy blacie. Nie chciałem go martwić

Proszę- przed moim nosem wylądował talerz z dwiema grzankami i jajkiem

Nie jestem głodny...- mruknąłem

co?- Zapytał holender. Najwidoczniej nie dosłyszał

Jest ketchup?- zapytałem z uśmiechem

oczywiście że jest- odwzajemnił uśmiech i sięgną do lodówki żeby chwile później wyjąć butelke z czerwonym sosem

streszczaj sie bo za godzine musimy byc na torze- oznajmił i poszedł do łazienki

wstałem i z talerzem w ręku podeszłem do kosza i strąciłem śniadanie widelcem. Wstawiłem talerz do zlewu i poszedłem sie ogarnąć


Lando?!- Max szturchną mnie w ramie co wyrwało mnie z transu

C-co..?- odwróciłem sie w strona maxa

Od kilku minut próbuje ci powiedziec że jesteśmy już na torze napewno dobrze sie czujesz?- Holender przeszedł w troche powarzniejszy ton głosu

Tak daj mi spokój- powiedziałem i szybko wyszedłem z samochodu

załorzyłem kaptur i pokierowałem sie w strone garażu Mclarena ale ktoś mi postanowił przeszkodzić

Heej- odezwał sie Carlos swoim promiennym głosem

hej..- nie miałem ochoty na pogawętki

Wszystko okej?- zapytał zmartwiony

TAK ODWAL SIE ODEMNIE- krzyknąłem na niego i zaczołem odchodzić

Przepraszam tylko zapytałem...- szepną i odszedł w swoją strone

strasznie źle sie dzisiaj czułem i nie rejestrowałem co sie dzieje wokół mnie

Lando?!- usłyszałem moje imie wypowiedziane przez mojego inżyniera

Poszedłem do bolidu

Zjebałem start. Na pierwszym okrążeniu zachaczyłem o Fernando i musiałem zjechać do boxu


***

Ahh!- krzyknąłem kiedy otworzyłem oczy. Biel która panowała w pomieszczeniu mnie oślepiała

Lando spokojnie- Oscar zgasił światła w sali

Co sie stało?- zapytałem siadając na łóżku

Lando dlaczego nikomu nie powiedziałeś że sie źle czujesz?- Piastri spojrzał na mnie wzrokiem współczucia- Jesteś chory i zemdlałeś w bolidize i uderzyłeś w Maxa

CO Z MAXEM?!- zapytałem zrywając sie na równe nogi

Nic mu nie jest połóż sie- Australijczyk pchną mnie lekko na łóżko

Cześć Lando- drzwi do mojej sali sie otworzyły

Max!- podeszłem do niego i sie przytuliłem

słońce dlaczego ukrywałeś przedemną to że jesteś chory?- Verstappen wplątał palce w moje włosy

Bałem sie że nie będę mógł pojechać w wyścigu- wtuliłem sie jeszcze mocniej

Mój instynkt matki nigdy nie myli- Max sie uśmiechną a Oscar wybuchł śmiechem

______________________________________________________________________________

"A czy Max jest dobry z ekonomiki domowej?" XD

Taki se ten one shot

@_black_engel_ mam nadzieje że ci sie spodoba <3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top