₁₄

Lando: *jest bardzo zadowolony z siebie, a raczej z faktu, iż wymyślił coś innowacyjnego, niesłychanego wręcz genialnego*

Lando: Jakie zarobki ma Max?

Daniel: *patrzy na niego niezbyt przekonany*

Daniel: No jakie ma?

Lando: Max-ymalne!

Daniel: *FACEPALM*

Daniel: *nie może uwierzyć, że Lando nie pamięta suchara jakiego mu zaledwie wczoraj opowiedział, a teraz sam opowiedział mu jego zmienią przez siebie wersję i jest dumny  jakby został Mistrzem Świata*

Lando: No co?

Daniel: *kręci głową z niedowierzania i jednocześnie rozbawienia pamięcią Brytyjczyka*

Daniel: Nic, nic, Lando.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top