16.

        Mój nieśmiertelny.

       Jestem już zmęczona tym czekaniem. Czekaniem na coś, co i tak nigdy się nie wydarzy. Jestem już zmęczona marzeniami i snami na jawie. Ten ból jest zbyt przeszywający. I chyba już nic mi nie pomoże.

       Mój nieśmiertelny.

      Trwam tutaj mimo wszystko. Trwam z beznadziejną nadzieją, że kiedyś los się do mnie uśmiechnie. Że kiedyś Ty się do mnie uśmiechniesz.

       A wtedy oddałabym wszystko, byś tylko czuł się bezpieczny. W moich ramionach, w moim sercu, w moich pocałunkach.

      Nic nie jest w stanie uleczyć mnie z tego chorego uczucia. Ale wcale tego nie chcę.

      Mój nieśmiertelny.

     Masz we mnie wszystko co najlepsze. Oddałabym życie za Twój uśmiech. Otarłabym każdą Twoją łzę bezsilności. Trwałabym w złości i utracie zmysłów. Odganiałbym wszystkie senne koszmary.

     Jesteś muzyką, pieszczącą moje uszy. Jesteś dziełem sztuki, pieszczącym moje oczy.

     Jesteś rwącą rzeką, chłodnym wiatrem i kroplami deszczu. Jesteś spokojną przystanią dla mych zmysłów, ciepłymi promieniami słońca i poranną rosą.

      Chcę być Twoja i już zawsze pozostanę samotna. Bo Ty nigdy nie zechcesz żadnej cząstki mnie.

       Mój nieśmiertelny, wciąż masz we mnie wszystko.

      Na zawsze twoja.


*inspiracja: Evanescence – My immortal


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top