Thirteen

Panikuję, bo znajduje się tak blisko, że nasze ciała są prawie połączone w jedno. Patrzy na mnie tak jakby chciał mnie pocałować, lustruje moją twarz i oblizuje swoje malinowe wargi. Biorę głęboki wdech, zanim zdecyudję się coś zrobić. Adrenalina bierze w górę i uderzam go w policzek. Dość mocno, aż robi się czerwony. Odsuwam się automatycznie i przykładam dłoń do ust, będąc w szoku, co właśnie zrobiłam. On też jest zdziwiony.

-Ja...przepraszam-mówię z trudem, bo tak naprawdę chyba nawet tego nie żałuję. Powinnam, ale ten facet jest naprawdę irytujący.

-Za co to?-marszczy brwi, przykładając swoją dłoń do czerwonego miejsca.

-Myślałam, że ty...-przesuwam dłonią po włosach, odgarniając je z twarzy, starając się pozbierać myśli.

-Chcę cię pocałować?-przygląda mi się badawczo-Czy to naprawdę aż taka zła wizja, że mi się oberwało?

-Co jak co, ale należało ci się.

-Za co?-marszczy czoło.

-Oddaj mi telefon-zmieniam temat, bo czuję się naprawdę głupio. Im szybciej o tym zapomnimy, tym lepiej.

-Nie, bo wtedy wrócisz do mieszkania-wzrusza ramionami.

-Harry-zbliżam się do niego-Powinieneś dać sobie spokój-obejmuję go w pasie, uśmiechając się do niego-A wiesz dlaczego?-szeptam do jego ucha i śmieję się w duchu widząc, że mu się to podoba-Bo ja nigdy nie będę twoja-wsadzam szybko rękę w kieszeń jego jeansów i wyciągam swój telefon, następnie odsuwając się od niego.

-Robisz to po raz drugi dzisiejszego dnia, czy nasza znajomość wskoczyła na nowy poziom?-pyta, uśmiechając się przy tym zadziornie.

Okej, to chyba pierwsza bohaterka, którą opisuję i podoba mi się jej charakter XD Tak wiem, wybaczcie mi, że nie było first kiss :(

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top