Eighty

-Więc co robisz, Lily?-pyta mnie ojciec Harry'ego, który zjawił się w salonie. Siedzi wraz z jego żoną, naprzeciwko nas. Oboje mierzą mnie ciągle wzrokiem, jakby starali się znaleźć jakiś najmniejszy błąd.

-Pracuję w barze-odpowiadam i nagle czuję się głupio. Nigdy nie przeszkadzała mi ta praca, nawet przy tym wywiadzie, jednak przy rodzicach Harry'ego czuję się bezwartościowa.

-Nie studiujesz?-marszczy brwi jego rodzicielka.

-Lily studiowała, ale musiała przerwać-mówi za mnie chłopak-Powody rodzinne-dodaje, a ja spoglądam na niego zdziwiona. On tylko mi daje znać, żebym się nie odzywała.

-Oh szkoda-odpowiadają równo.

-A masz może rodzeństwo?-pyta jego matka.

-Nie, jestem jedynaczką.

-Rodzice są razem?-tym razem pytanie zadaje ojciec Harry'ego, a ja jestem coraz bardziej zdenerwowana.

-Nie, są po rozwodzie-mówię twardo, a Harry ściska moją dłoń, aby mnie uspokoić. Nie tym razem.

-Jaki był ku temu powód?

-Czy to przesłuchanie?-pytam dosyć za głośnym i ze zbyt ostrym tonem.

-Mamo!-krzyczy Harry, zwracając uwagę kobiecie.

-To normalne pytanie, synu-broni jej mąż.

-Ale to są prywatne sprawy.

-Chyba musimy ją poznać, ale na razie to chyba nie jest dobry materiał na twoją dziewczynę.

-Słucham?-wytrzestrzam oczy, słuchając tego co mówią.

-To co usłyszałaś, nie powinnaś się spotykać z Harrym.

-Świetnie, ale wasz syn ma dwadzieścia cztery lata!-wstaję z kanapy.

-Lily-patrzy na mnie błagalnie chłopak.

-Jeśli chcesz to zostań, ale ja nie mam zamiaru komuś się podporządkowywać-mówię do niego-A państwu bardzo dziękuję za miłe spotkanie, było przyjemnością poznanie was-rzucam twardo i kieruję się w stronę drzwi.

#TeamLily, #TeamHarry czy #TeamRodzicówHarryego?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top