Środa

Czy minęły ponad trzy tygodnie od poprzedniego rozdziału? Możliwe-
Anyway, jestem, żyje, wracam, mam nadzieję, się będę pamiętać o robieniu zdjęć, bo to tutaj jest główny problem

Dzisiaj imo zwyczajny, realistyczny dzień, a przy tym bardzo smaczny, polecam! Godziny znajdują się na zdjęciach, filtry ze snapa, bo szybciej mi tak było już pamiętać kiedy jadłam albo sprawdzać w danych

Śniadanie:
   — Kanapki z sałatą, szynką z kurczakavi pomidorem
   — Herbata biała z granatem

II śniadanie:
   — Placuszki proteinowe z twarogiem i malinami, 4 z 6 (dać przepis?)
   — Maliny (stylowo zapakowane do pracy)

Pomińmy fakt, że to zdjęcie wygląda jak jakaś tapeta- taki znalazłam pierwszy lepszy filtr, ok?

Obiad:
1.  — Placuszki na kefirze (mama zrobiła)
     — Cukier puder
     — Nutella (zdjęcie zrobiłam potem, nie mojej porcji)
2.  — Zupa jarzynowa

Przekąski?
   — Pół jabłka
   — Lód kaktus pop (strzelał mi w mordzie) (tak, kurwa, cieszy mnie to) :D
   — 1 ciasteczko (nie paczuszka, ciasteczko)

Kolacja:
   — Kanapka i pół bułki kajzerki z margaryną i miodem
+
   — Kawałek bagietki
   — 1 mały placuszek, bo smażyłam pozostałości ciasta od obiadu

Nie poćwiczyłam dzisiaj, nawet zestawu na kręgosłup od rehabilitanta, ale to trudno, nie zabije mnie to XD

A propo, rozważałam czy nie zrobić rozdziału ćwiczeń, które osobiście lubię i mam na playliście na YT

Byłam za to na spacerze, dane na dowód ↓

I nawet długo spałam, bo po pracy mi się chce spać i jeszcze dołączyłam do wyzwania w aplikacji Huawei

Sen: 7 godzin 57 minut
Woda: 2,5 litra
Ćwiczenia: ×

Pamiętajcie o piciu wody!