→ WIEIAD - 08.03.2024

Piątek

Dzisiaj już poszłam do szkoły, więc wstałam o 6:20 jak zwykle. No wiadomo, jakieś Basic rzeczy, ogarnęłam się i spakowałam.

Tościk/grzanka z serem, sałatą i ogórkiem (pyszne są) i herbata zielona z cukrem (nadrobię w szkole XD)
6:55

Naleśniki to jakaś bomba ogólnie, za dużo tego nadzienia tam dałam, ledwo się to chwycić dało XD jakiś taki ✨ gientki✨ się zrobił ale dobry był ╮⁠(⁠.⁠ ⁠❛⁠ ⁠ᴗ⁠ ⁠❛⁠.⁠)⁠╭

Naleśnik v1 bo tak jak miałam przeczucie dwóch nie dałam rady na raz XD + termos zielonej herbatki
10:38

Pani na sprawdzianie z historii nam dała podręczniki na pół godziny lol (gdyby nie to to nie wiem czy bym zdała) ale to jakieś oszukane było bo miało być z tych pytań co powtarzaliśmy na lekcji (spoiler: nie było ani jednego)

Z chemii to też jakiś scam, za pół punkta mi obniżyła ocenę zamiast 5 mam jebane 4+ JA SIĘ PÓJDĘ Z TĄ SZMATĄ KŁÓCIĆ BO TO JEST 93% I POWINNA BYĆ 5 IMO (i tak zapomnę)

Barszczyk czerwony, u babci <333 (jak zwykle)  pyszny był
15:15

Babcią smażyła racuchy, ja ogólnie kocham ALE:
¹ Moja babcia robi wszystko strasznie tłuste (jej naleśników nie jem po prostu bo mi nie smakują)
² Miałam naleśnika że szkoły, a ktoś go zjeść musi co nie? Więc ↓

Zaraz potem naleśnik v2, z tą różnicą że dodałam sobie roztopionej czekolady gorzkiej (kocham gorzką 😍)
15:49

Szkoła to był jakiś kabaret, ale dostałam dwa kwiatuszki :D
Jeden typ strasznie się palnął jak komentował lekcję i potem go reszta chłopaków ✨oBUUUczała✨
Drugi typ otrzymał dwa kwiaty z wyzwaniem miłości (nie przyjął żadnego, ci co wyznawali miłość popadli w depresję)
Ogółem dzień szkolny z klasą oceniam na 10/10, chyba że chodzi o lekcje to było chujowo, -2/10


Grejpfrut i jabłuszko
16:27

Ogółem byłam w kościele na drodze krzyżowej. W domu mi się przypomniało że mam jeszcze skyr do zjedzenia otwarty, a sam w sobie mi tak średnio podchodzi, więc zrodził się pomysł na placuszki.

1 placuszek, bo musiałam obczaić czy ciasto jest git
19:00

2 makaroniki z Lidla (malinowy i słone masło, to co reszty brakuje to tata zjadł)
19:02


Tu wleciał jeszcze jeden kubek zielonej herbatki <3

Podsumowując:

- wypiłam again prawie 4l napoi z czego 1,5 herbaty zielonej (ciekawe kiedy rozjebie mi to organizm, bo po pół roku mam się bardzo dobrze i myślę że trzeba zwiększyć dawkę)
- spałam około 5h 45min (tak powiada zegarek), a poszłam spać o 00:45~
- miałam spacerek jakieś 25min do domu ze szkoły. Ojciec BY mnie opieprzył ale mama sama pozwoliła, więc się nawet nie odezwał :)
- jutro na śniadanie będę miała placuszki, zrobię sobie musik owocowy do nich jeśli mi się będzie chciało

Bye-bye <3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top