Sobota

Rodzice stwierdzili, że pojedizndy wieczorem do galerii na zakupy :3

Śniadanie: tosty z szynką z kurczaka i serem
(Były 3, ale ja jak to ja zapomniałam zrobić zdjęcia XD)

Pół jabłka i plaster (kawałek?) arbuza,
ogólnie znowu zdjęcie robiłam w trakcie jedzenia (wyszło obrócone ;-;)

Obiad: zupa jarzynowa, nie daję zdjęcia

Nikomu nie chciało się robić drugiego dania, więc w galerii byliśmy w Maku :D

Maczek: McFlurry Lion, bez polewy i cheeseburger

Zakupy nam jakoś specjalnie nie poszły, ale nie było tragedii. Wstawiam z lekkim opóźnieniem, jakoś tak wyszło, że nie dodałam wczoraj ╮⁠(⁠＾⁠▽⁠＾⁠)⁠╭

Bye-bye~