1.
Kolejny dzień w szkole i kolejne spojrzenia w moją stronę, co ja jakiś ósmy cud świata?
Niech się wszyscy przestaną na mnie gapić.
A tak w ogóle to jestem Chloe, ie lubię ludzi, są oni fałszywi i zawsze będą chcieli wbić ci nóż w plecy, no cóż takie życie, dlatego unikam kontaktu z jakimkolwiek człowiekiem, nie szukam przyjaciół, bo jakoś mi do szczęścia nie potrzebni. Sama sobie świetnie radzę, mam pracę w klubie, jestem barmanką, pieniądze starczają na żywność i ogólnie na utrzymanie się na uczelni. Z rodzicami nie utrzymuję kontaktu może to i lepiej, rodzeństwa nie mam. Studiuję psychologię, jestem na ostatnim roku, czyli mam 24 lata w tym roku. Nie mam chłopaka, bo oni są tylko po to żeby łamać serca, prawdziwa miłość nie umiera, jest nieśmiertelna, ile ja bym dała żeby taką spotkać. Boję się starości, nie tego jak będę wyglądać tylko tego, że umrę samotnie. Może i jestem ładna, ale nie dopuszczam do siebie żadnego chłopaka, może po studiach kogoś znajdę.
Podobno niedługo ma ktoś dojść do nas na studia, jakieś trzy osoby. Jakoś mnie to nie interesuje.
____
Oto pierwszy rozdział, podoba się?
U góry Chloe
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top