1. etap • odmowa 3
— Niall, przestań nas ignorować. Minęły dwa dni...
— Cóż, wszyscy powinniście przestać mówić mi prosto w twarz, że Zayn odchodzi z zespołu, dlaczego miałby to zrobić? Przestańcie mnie okłamywać.
Harry znów czuje, że zaraz się rozpłacze i kładzie prawą dłoń na twarzy. — Niall minęły dwa dni i wciąż nie mamy od niego żadnych wiadomości. Próbowaliśmy się z nim skontaktować, na litość boską nawet Liam do niego wydzwaniał, ale on zawsze jest niedostępny! Jeśli naprawdę od nas nie odchodzi, powinien przynajmniej powiedzieć nam wcześniej, że będzie niedostępny. Ale on milczy.
Niall warczy — On to zrobi. Poczekaj i przekonasz się. Wy wszyscy się przekonacie.
— Ale Ni on wie, jakie to ważne. On wie jak bardzo będziemy to przeżywać, zwłaszcza ty i jeśli nie byłby pewny tej decyzji zadzwoniłby do nas. Ale co od niego dostaliśmy? Nic! — Harry mówi, czuje się bezsilny widząc chłopaka wypierającego to wszystko.
Harry miał rację. Ale czy po prostu zrezygnuje z Zayna?
Czy pozwoli mu robić swoje, czy po prostu to zaakceptuje?
Uwielbia Zayna. Tak cholernie go uwielbia. Nie może tak po prostu pozwolić mu na to, nie może tak po prostu przepuścić Zayna przez palce. Musi z nim porozmawiać. Musi usłyszeć jego wyjaśnienie. Musi usłyszeć dlaczego.
Zorientował się, że tak naprawdę nieświadomie zaczął o tym myśleć i ma nadzieję, że Zayn wytłumaczy mu wszystko, ale tak naprawdę nie ma nic do wytłumaczenia, prawda? Przecież on tak naprawdę nie opuszcza zespołu. To beznadziejna nadzieja, ale to wszystko co teraz ma.
— Cóż. Poczekam, aż Zayn wszystko przemyśli i się odezwie Haz. To tylko faza, mówię wam. On wróci. Na pewno wróci.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top