R O Z D Z I A Ł II
W tamtym czasie miał dziewiętnaście lat. Zdał maturę, więc już od dłuższego czasu miał "wolne". Jednak siedząc w czterech ścianach nie mógł wytrzymać. Znajomi już powyjeżdżali, a on został w mieście. Jak na razie. Złożył już papiery na studia, ale uważał mieszkanie w akademiku za coś ciekawego, więc raczej nie było szans żeby wzięli go tam na całe wakacje, aż do rozpoczęcia roku szkolnego. W taki sposób postanowił, że poszuka sobie tymczasowej pracy.
Stanął za ladą jego ulubionej pizzeri. Jeszcze wtedy nie była ona jakoś specjalnie spopularyzowana. Obsługiwał wszystkich z uśmiechem na twarzy. Kiedy jego wyznaczony czas się skończył, postanowił pójść kupić nową farbę do włosów. Nie do końca wiedział jaki kolor chce, z resztą jak zawsze, ale również wiedział, że kłopot rozwiąże się sam już w drogerii.
I kiedy był już niedaleko swojego celu, na drodze stanęła mu postać. Blondyn. Z niebieskimi oczami widocznymi z daleka. Wysoki. Szczupły.
Serce Michaela zabiło dwa razy szybciej. Nie mógł w to uwierzyć. Czy właśnie przed nim idzie jego crush? Główny bohater książki? Ale czy to było możliwe?
- L-Luke?
- Znamy się?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top