20. Rick i Morty sezon 5 odcinek 8.

Hejka!

Gdy ja zobaczyłem zwiastun tego odcinka to byłem mega podjarany. Jak wyszło? Oceniam!

Ten odcinek był zdecydowaną bombą zajebistości, nareszcie fabuła była znacząca!

Odcinek zaczyna się od tego, że rodzina Rick'a wyjeżdża, a sam Rick szykuje się do solowej przygody! Ach, brakowało mi tego.

Nawiązanie na początku do Ogóra Rick'a było naprawdę dobrym i szybkim strzałem, który wyszedł zdecydowanie na plus.

No ale już po chwili dowiadujemy się co Rick będzie robić... będzie ratować Człeka-Ptaka! Nareszcie! Na to czekał chyba każdy fan tego serialu xD

Aby przywrócić jedną z najbardziej lubianych postaci w tym serialu Rick udaje się do jego umysłu. Akcja wyjęta rodem z Incepcji.

Reszta odcinka daje nam dużo bardzo ciekawych i interesujących rozmów i momentów z przeszłości Człeka-Ptaka i Rick'a (chociażby "ich Wietnam" XD To był piękny gag nowej świetnej postaci młodego Rick'a XD).

Tak to reszta odcinka idzie zdecydowanie w bardziej poważnym kierunku w porównaniu do reszty odcinków. Bohaterowie nie rzucają tu żartami co chwilę, choć zdarzają się sceny, które potrafią wywołać uśmiech na twarzy. Wystarczy pomyśleć na przykład o rozmowach Sancheza z jego alternatywnymi, młodszymi wersjami. Odcinek ten udowadnia, że nie ma nic złego w umniejszaniu humoru, bo jeden solidny żart dany w odpowiednim momencie potrafi zadziałać dużo lepiej niż dziesiątka kiepskich dowcipów podawanych jeden po drugim.

Poza tym miło było zobaczyć Trybogłowego, czy Squanch'ego. Może i we wspomnieniach, ale nadal było to przyjemne.

Warto też zauważyć, że sceny akcji w tym odcinku (a zwłaszcza ostatni pościg) były bardzo efektowne i mega zajebiście zrobione.

Choć i tak dwie rzeczy zrzuciły tu na nas bombę.

Pierwsza to rozmowa Ricków o niby jednak prawdziwej śmierci Beth i żony Rick'a stwarzając wiele teorii w głowach fanów.

No i druga, scena po napisach... dziecko Człeka-Ptaka i Tammy. Tego się kurwa nie spodziewałem XDDDDD Ale to było coś mocarnego. W końcu coś co dało nam do myślenia.

Mam nadzieję, że finał sezonu (echhh, dwa ostatnie odcinki przesunięto na wrzesień) pociągnie chociaż jeden z tych wątków.

Ocena? To był zajebiście dobry odcinek z kilkoma dobrymi żartami, dobrą akcją i przede wszystkim z ważną fabułą. Moja ocena to mocne 9,5/10. Było zajebiście, ale jednak czegoś, jakieś małej rzeczy tu brakowało. No ale naprawdę podobał mi się ten odcinek. Z takim zainteresowaniem oglądałem rzadko, który odcinek Rick'a i Morty'ego. No i Człeka-Ptak wrócił! Jak ja się cieszę z tego powodu XD Uwielbiam gościa.

To chyba wszystko o czym chciałem tu wspomnieć. Może i krótko, ale na temat. Teraz trzeba tylko czekać kolejne 2 czy 3 tygodnie, echhhhhhhh...

No ale

Miłego Dnia!

Lub

Dobramoc!

Pa!

:)

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top