LXVIII | Szału nie ma

Bezpieniędzny:
Ty wiesz co?

Żółw Ninja:
Nie wiem co

Bezpieniędzny:
Jakoś tak bez szału tutaj

Bezpieniędzny:
Nie wiem

Bezpieniędzny:
Myślałem, że będzie tu jakoś wow, a jest po prostu ok

Bezpieniędzny:
Nie wiem

Żółw Ninja:
No ale co ci się nie podoba?

Bezpieniędzny:
Nie wiem

Bezpieniędzny:
Nudno tu jakoś

Bezpieniędzny:
Nie mam kogo od kurew wyzywać

Żółw Ninja:
Kurwa, tobie to nikt nie dogodzi XD

Bezpieniędzny:
Po prostu mam wysokie standardy

Bezpieniędzny:
Jeszcze internet mam tu ograniczony

Bezpieniędzny:
Żałosne

Bezpieniędzny:
Już wolałbym drugi raz do Paryża ma browara przyjechać

Żółw Ninja:
To przyjedź

Bezpieniędzny:
ŻE W TEJ CHWILI?

Bezpieniędzny:
Nie mogę

Żółw Ninja:
Ale czy ja mówię, że teraz?

Bezpieniędzny:
Ok, to na następne wakacje jadę do Paryża

Bezpieniędzny:
Cieszysz się?

Żółw Ninja:
Że będę mieć nowego sponsora?

Żółw Ninja:
Oczywiście

Bezpieniędzny:
XD

Bezpieniędzny:
Nienawidzę cię XD




Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top