Teraz gdy mamy już wszystkie potrzebne informacje, możemy przystąpić do oswajania. Po pierwsze, należy zdobyć zaufanie nowego domownika; pokazujemy mu, że nie mamy złych zamiarów i chcemy się tylko zaprzyjaźnić. Nie można jednak pozwolić, aby zapomniał kto tu rządzi! Zaraz po zaakceptowaniu przez Fidget Spinnera trzeba wprowadzić nieprzekraczalne zasady. Cierpliwości! W pierwszych dniach Fidget może być złośliwy i specjalnie łamać regulamin. Jest kilka metod jak sobie z tym radzić:
▪zdarta płyta- nie. Za drugim razem- nie! Za trzecim razem- NIE! I tak w kółko, aż Spinner zrozumie swoje złe postępowanie.
Filip wychylił się zza kanapy.
-Uwierzcie- to ,,NIEEEEEEE!"wciąż dźwięczy mi w głowie. 
▪zastraszanie- ,,jak jeszcze raz to zrobisz, to nie będzie chipsów"
-Głodowałam przez tydzień.
Mogłaś się lepiej zachowywać, Pepciu.

▪ignorowanie. Rzadko działa, Fidget robi się jeszcze upierdliwszy.
▪dołączanie do niego. Nieskuteczne, ale zabawne.
-Co?! Nigdy nie mówiłaś mi o tej metodzie!- zdenerwował się Pan Zbyszek.
Nie chciałam spoilerować rozdziału :3

Możecie wymyślać też własne sposoby, jeśli te nie działają, co raczej jest mało podobne. W każdym razie jeżeli tresura przebiegła poprawnie wasz Spinner powinien stać się grzeczny, miły, ale nie uległy. Bądźcie dla niego jednocześnie wzorem do naśladowania oraz przyjacielem. Dzięki temu oboje będziecie zadowoleni.

Ja się z wami żegnam.

Ciao!