kubek
Steve: Tony weź proszę ten kubek. * podaje*
Tony: *bierze* Ok, mam, i co?
Steve: upuść go na podłogę.
Tony: *rzuca* Robił się. Jeżeli teraz palniesz ten głupi tekt "przeproś go i zobacz czy sam się pozbiera", to odpuść.
Steve: Nie nie o to chodzi. Bucky ma zły humor i powiedział mi, że chce kogoś pobić, ale musi mieć dobry powód.
Steve: A to był jego ulubiony kubek. :)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top