Jeden
LUKE
Obudziły mnie liczne powiadomienia na telefonie. Przekląłem pod nosem.
Jeśli to Liz pyta się z czego mamy jutro klasówkę to ją zamorduję, jest niedziela, litości...
Przeciągnąłem się i sięgnąłem po swój telefon leżący na stoliku nocnym.
06:34 Niedziela 3 lipca
- Komuś naprawdę się dzisiaj oberwie - mruknąłem pod nosem.
Powiadomienia
Masz 13 nieprzeczytanych wiadomości od Ta normalna.
Masz 4 nieprzeczytane wiadomości od Służbowy telefon Jona
Masz 34 powiadomienia na Facebook
Masz 73 powiadomienia na Twitter
Masz 1 nieprzeczytaną wiadomość od nieznanego numeru
- Co do cholery się tutaj wyprawia...? - szybko odblokowałem ekran i zacząłem przeglądać wiadomości od Liz.
Ta normalna: luke
Ta normalna: Lueke do kurwy nędzy obudź się
Ta normalna: co ty sobie wyobrażasz niedojebie
Ta normalna: gadaj mi co ten twój gejowski móżdżek znowu wymyślił albo do ciebie przyjadę
Ta normalna: luke idioto dlaczego te twoje 5SOSy piszą o tobie takie rzeczy
Ta normalna: odezwij się durniu
Ta normalna: powiedz mi przynajmniej jak bardzo ja mam przerąbane jako twoja przyjaciółka u tych sławnych gościów
Ta normalna: luekeee
Ta normalna: daje mu twój numer słyszysz? DAJE MU TWÓJ NUMER ŚPIĄCA LAMO
Ta normalna: nie udawaj że nic nie widzisz i gadaj co odjebaleś
Ta normalna: ale tak na serio
Ta normalna: okej wysłałam mu
Ta normalna: idź się pieprz dupku który nie odpowiada
Nie miałem pojęcia, jak się w sumie czuć. Nie obchodziło mnie, że Liz się na mnie mocno obraziła. Czułem, że zrobiłem coś bardzo głupiego.
Może ktoś przeglądał mojego twittera, z tymi wszystkimi zboczonymi tweetami o chłopakach z 5SOS.
To chyba najgorsza alternatywa.
Może po prostu moi znajomi robią sobie ze mnie jaja?
Miejmy nadzieję.
Za następy cel (oczywiście nie odpisałem Liz, bo po co) obrałem Twittera i jakieś randomowe tweety.
durnypingwin , mojabluzka32 , 69michaelow , tosia_i_Rubens , musicformeplease i 543 innych użytkowników zaczęło cię obserwować.
Aż musiałem przetrzeć sobie oczy ze zdziwienia. Dalej...
@podusiamichaela dlaczego on cię tweetną?
@podusiamichaela czy wszystko dobrze?
@podusiamichaela nie wiem co myśleć wyjaśnisz nam to?
@podusiamichaela nawet cię nie znam koleś ale jesteś dziwny
Ale nie to przyciągnęło moją uwagę. Poczułem, jak moje serce zatrzymuje się na chwilę, a ja staram się nie zemdleć.
@Michael5SOS dodał tweeta:
@podusiamichaela nie wiem jak ty, ale ja jestem trochę zszokowany. Czy tobie też się to przytrafiło?
Fanboying level hard, ale to i tak nie było wszystko.
@Michael5SOS dodał tweeta:
@podusiamichaela ziomek to że śni mi się jakiś fan po nocach to mogę zrozumieć, ale TO ... wyjaśnisz mi to?
@Michael5SOS dodał tweeta:
@podusiamichaela tak trochę czuję że wiem o tobie za dużo. twoja przyjaciółka wysłała mi twój numer. napiszę do ciebie na telefon. Bądź gotów.
Miałem przeczucie od kogo dostałem tę jedną wiadomość. Ale gorsze jest to, że nie mialem pojęcia z jakiego powodu.
Nieznany numer: Cześć, tutaj Michael Clifford. Może to nie od ciebie zależy, ale wpakowałeś mnie w niezłe bagno. Jutro przyjeżdżamy do Sydney, więc bądź na backstagu przed koncertem. Powiedz, że jesteś Luke, to cię wpuszczą. Mam nadzieję, że to odkręcisz.
Michael
MICHAEL
Uczucie, gdy budzisz się rano i zastanawiasz się, kiedy masz kartkówkę w szkole, nie towarzyszyło mi od dawna. Dziwna też była myśl, o tym że muszę zadzwonić do jakiejś Liz. Bardzo nielogiczne jest również, gdy jakiś chłopak, który mi się śni, miał dokladnie takie myśli.
A te jego myśli cały czas do mnie docierają, jakby chciały żebym wiedział o nim jak najwięcej.
Jakbym normalnie mózg z nim zamienił...
Ale najstraszniejszą rzeczą, jest przyjmowanie niektórych jego cech.
- Calum, gdzie rzuciłeś moje pałeczki?! - usłyszałem Ashtona ze swojego pokoju.
- Są w twojej torbie z żarciem na drogę! - odkrzyknął mu Cal.
Chwilę potem przez drzwi wszedł Ash ze swoją bandaną na głowie.
- Michael, dlaczego ty nie zacząłeś się jeszcze zbierać do wyjazdu? - stanął jak wryty przede mną.
- Co? - nie do końca rozumiałem.
- Przecież lecimy do Sydney na ostatnie koncerty!
- Wiesz, Ash... Mam mały problem z pamięcią... - opowiedziałem mu, co do tej pory się zdarzyło.
- Czyli, że zamiast potrafić grać na elektrycznej gitarze, umiesz, na przykład, do testu z geografii na poziomie rok młodszym? - zapytał nie do końca przekonany.
- Mam nadzieję, że raczej nie. Inaczej będzie źle... - mruknąłem i zwlokłem się na ziemię.
Zanim doczłapałem do swojej walizki, żeby ubrać się w moją tęczową bluzkę i białe rurki...
Zaraz...CO? Przecież ja nawet nie mam takich rzeczy?! I co to, kurde ma być?Jakimś gejem jestem, czy co?!
Nagle zdałem sobie sprawę z jednej rzeczy. Musiałem "odziedziczyć" ten cudowny gust po tamtym chłopaku...
Wypuściłem głośno powietrze.
Co za gej.
Postanowiłem, że napiszę do niego na tweererze. Jego nazwa (@podusiamichaela) utwierdzała mnie w myśli o jego seksualności...
Uśmiechnąłem się pod nosem na myśl o tym, jak się zachowa, kiedy wszyscy zaczną na niego naskakiwać i pytać, co zrobił.
Moje szczęście nie trwało jednak długo, bo w chwili, jak odstawiłem telefon, rzuciła mi się na głowę od tyłu pewna dzika małpa, zwana Calumem.
Przewalaliśmy się tak, dopóki nasz menager nie wspomniał, że mamy samolot do Sydney.
***
- Wszystko okej? - spytał Cal, kiedy już siedzieliśmy na pokładzie. - Wyglądasz strasznie.
Spojrzałem na niego spode łba.
- Dzięki - mruknąłem z sarkazmem. Rzeczywiście byłem strasznie zmęczony. Miałem teorię, że czuję się tak, jak czuje się tamten chłopak. Magia jakaś...
Chciałem się podzielić tą myślą z przyjacielem, ale on już zdążył zasnąć na moim ramieniu.
Dźgnąłem Ashtona, który słuchał muzyki na słuchawkach. Zerknął na mnie i na Caluma.
Z jego ruchu warg wyczytałem słowo "Malum" i oboje zaczęliśmy się śmiać.
Co ja bym bez nich zrobił...?
//////
uuuuu jeeea napisałam MALUM TAK BARDZO w tym rozdziale w tamtym chyba też ^^ może napisze oddzielne ff o malumie to tak na poważnie:)))))
anyway! mam nadzieje że ogarniacie :)))))
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top