Talks i reakcja.

Nagrody za pierwsze miejsce w konkursie dla 
Karmellitta

Skip Time po spotkaniach




Reakcja na to gdy dowiaduje się że potajemnie się w nim podkochujesz

Właśnie siedziałam na brzegu boiska razem z moim najlepszym przyjacielem Yoongim i oglądaliśmy jak chłopaki trenują do meczu piłki nożnej. W zasadzie to bardziej tu jestem żeby popatrzeć na mojego Crusha Taehyunga, a Yoona zmusiłam do siedzenia tutaj. Obserwowałam jak ciało Kima zwinnie porusza się na boisku omijając przeciwników, w pewnym momencie wziął zamach i kopnął piłkę w stronę bramki, ta jednak odbiła się od słupka i niefortunnie mocno uderzyła mnie w twarz. Pech chciał, że miałam na sobie ozdobne okulary, które się złamały i stworzyły mi rysę przy oku.

-Mówiłem żeby tu nie przychodzić - Powiedział Yoon widząc połamane okulary i ryse.

-Oj ale przecież nic wielkiego się nie stało - Powiedziałam trzymając się za bolące oko.

-Nie no wcale nic - Sarkną Min, a wtedy ujrzałam przed sobą piękne umięśnione nogi na końcu których były korki, spojrzałam w górę i spotkałam się z wzrokiem Taehyunga.

-Wszystko okej? - Kucnął obok mnie - Bardzo cię boli? - Spytał patrząc na moją dłoń zakrywającą oko, a ja nie potrafiłam mu odpowiedzieć, bardzo mnie onieśmielał, był tak blisko mnie, po chwili zaczęłam czuć jak moje policzki robią się gorące, jednak ten moment nie mógł wiecznie trwać.

- Tak bardzo ją boli - Powiedział Yoongi, złapał mnie za rękę i pociągnął - Chodź T/i idziemy do łazienki trzeba to przemyć - Ciągnął mnie w stronę szkoły.

Widziałam jak Tae odprowadzał mnie wzrokiem. Podszedł do niego JK i kopnął go w udo.

- Ty to masz cela stary, rozwaliłeś jej oksy i twarz - Zachichotał Jeon.

Kiedy już weszliśmy z Yoongim do męskiej toalety zaczęłam się na niego wydzierać.

-No i co ty zrobiłeś!? Jak mogłeś mi zepsuć tak piękny moment w moim życiu! Był tak blisko mnie, był taki piękny, cudowny i oszałamiający, a ty tak po prostu mnie odciągnołeś! -

- Ale ty przecież byś się tylko gapiła na niego jak głupia nie mogąc wydobyć z siebie ani jednego słowa i jeszcze by cię uznał za jakąś odklejoną - Wyciągnął chusteczkę i zmoczył ją. Jeszcze zamiast ci pomóc to głupio się pyta czy nic ci nie jest. Idiota. - Zaczął mi delikatnie przecierać ranę.

- On nie jest idiotą, może po prostu nie wiedział jak ma zareagować. Zresztą nic takiego się nie stało. - Mruknełam lekko obrażona na Yoona. 

- T/i masz ryse na twarzy, leci z niej krew, spuchnięte fioletowe oko, połamane okulary, a ty twierdzisz, że nic się nie stało? Kobieto ja rozumiem, że ty się bardzo kochasz w Taehyungu ale no bez przesady! Jakby ci wbił nóż w udo to też byś powiedziała, że nic się nie stało?-

-Jakby tak zrobił to na pewno to by było przez przypadek-

- Ja piernicze kobieto weź ty się ogarnij.- Pokręcił głową. 

Niczego nie świadomi, że Tae stoi dosłownie pod ścianą i podsłuchuje naszą rozmowę kontynuowaliśmy mini kłótnie, kiedy nagle wszedł.

-Naprawdę się we mnie kochasz? - Spytał patrząc w moją stronę, a mnie wbiło w ziemię.

-Oho wydało się- Mruknął Yoon.

-J-ja...- Totalnie nie wiedziałam co mam mu powiedzieć.

-To ja może zostawię was samych, T/i tylko go nie zgwałć! - Wyszedł, a ja miałam ochotę mu przywalić za ten tekst.

Ja i Kim staliśmy w trochę niezręcznej ciszy, którą szybko przerwał.
-Przyniosłem plastry na twoją ranę- Wyciągnął z kieszeni kilka plastrów. Wziął jednego i odkleił zbędny papierek przybliżył się do mnie i pochylił, myślałam że moje serce wyskoczy zaraz z klatki piersiowej. Bardzo delikatnie zaczął przyklejać plaster na moją ranę. Był tak potwornie blisko. Nagle zrobił coś czego zupełnie się nie spodziewałam, złapał mnie delikatnie za szczękę i przybliżył swoje usta do mojego ucha.

-Zdradzę ci mały sekret maleńka. Ja też się w tobie podkochuje - Wyszeptał i namiętnie mnie pocałował. Przez moje ciało przeszło milion dreszczy, a w brzuchu pojawiło się stado motyli. Przez chwilę myślałam, że mi się to śni. Jego usta były tak delikatne i czułe, oddałam pocałunek nie mogąc się im oprzeć.

Po chwili się oddalił i spojrzał na mnie - Naprawdę nie chciałem cię zranić, nie miałem kontroli nad piłką, mam nadzieję że mi to wybaczysz kochanie - Pocałował mnie delikatnie w przyklejony plaster - Ja muszę już lecieć, bo beze mnie chłopaki przegrają - Zaśmiał się i wyszedł z łazienki, a ja stałam jak zahipnotyzowana nie mogąc uwierzyć co tu się właśnie stało.

-Czy ja właśnie zostałam jego dziewczyną? - Kiedy to do mnie dotarło zaczęłam piszczeć jak opętana.


___________________
Ta reakcja to wyszła jak taki mini oneshot hahahah
Mam nadzieje że wszystko ci się podoba <3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top