Rp. Wakacyjna przygoda. (Na konkurs)
Yoongi: 23 lata
Yuki: 21 lat
Jungkook: 22 lata
Mija: 22 lata
Jimin: 16 lat
Yuki: Zapytam jeszcze raz spokojnie... DLACZEGO CZĘŚĆ MOJEJ BIELIZNY ZNALAZŁAM POD TWOIM ŁÓŻKIEM?!
JK: *Siedzi cicho*
Yuki: Dobra idę po Mije bo inaczej to ty nic nie powiesz, oj będziesz miał przechlapane!
JK: NIE NIE NIE NIE!! PROSZĘ NIE!
Yuki: Ostatnia szansa Kook, bo nie ręczę za siebie
JK: Ugh... no bo... ja.. tylko... no... chciałem sobie popatrzeć na nią...?
*Nerwowy śmiech*
Yuki: To od Miji mogłeś wziąć, a tak poza tym to Mijka i tak się dowie
JK: Nie mogłem, bo potrzebowałem twojego rozmiar-
*Urwał i zasłonił usta dłonią*
No błagam cię nie mów jej nic.... co mam zrobić żebyś nie powiedziała??
Yuki: DO CZEGO BYŁY POTRZEBNE CI AKURAT MOJE?!
*Drze się na cały dom*
A poza tym nie ma chyba takiej rzeczy.
*Dodaje ciszej*
JK: N-no bo ja potrzebowałem ich żeby sprawdzić jaki masz rozmiar bo muszę kupić ci ładny strój kąpielowy w prezencie... to znaczy nie ja, Yoongi chciał ci to zprezentować ale wstydził się ciebie spytać o rozmiar, a mi nie wypada i chciałem mu pomóc i zrobić wszystko za niego... BłAGAM CIE NIE MÓW MIJI BO MNIE ZABIJE
Yuki: Spokojnie Mija cię nie zabije, prawda?
*Mówi odwracając się do drzwi gdzie pojawiła się dziewczyna*
a Yoongiemu powiedz, że jak już musi mi kupować strój to żeby chociaż był jednoczęściowy
Mija: Jakby mogłeś mnie zapytać o takie rzeczy Jeon, to moja przyjaciółka i wiem jakie ma rozmiary i upodobania.
*Patrzy na niego z powagą*
JK: N-nie p-pomyślałem... t-to ja idę powiedzieć Yoongiemu
*Ulotnił się*
Mija: Nie no nasi chłopacy to jednak idioci XD
Yuki: Dosłownie, ale są bardzo uroczy, wystarczy ich czym kolwiek postraszyć i już wszystko wyśpiewają
Mija: A to akurat racja
*Chichocze*
(DWA DNI PÓŹNIEJ)
Yoongi: *Podchodzi*
Mam w planie cie gdzieś dziś zabrać i z tej okazji nam dla ciebie prezent kotku, mam nadzieję że ci się podoba
*Uśmiecha się i podaje pudełeczko z jednoczęściowym strojem kąpielowym i ładnymi kolczykami*
Yuki: O boziu Yoongiś nie musiałeś
*Przytula się do Yoongiego*
A z jakiej okazji gdzieś jedziemy?
Yoongi: Aaaa nie powiem, zabieram cię na piknik nad morzem
*Całuje ją w czółko*
Teraz pytanie, czy chcesz jechać razem z Kookiem i Miją czy sami? Bo ja bym wolał żebyśmy byli sami, ale Jeon się uparł, że on chce z nami
Yuki: Mi obojętnie, ale jak Kook się uparł na coś mocno to nawet Mija go nie przegada, możemy też zrobić tak, że z nimi posiedzimy np. 2 godzinki, a potem pójdziemy się przejść gdzieś sami, ale jak ty wolisz
Yoongi: No można tak zrobić, idę im powiedzieć
*idzie do salonu*
Mija: Kook zrozum, że to ma byc ich randka!
Yoongi: *Wchodzi*
Możecie jechać z nami
JK: HA! I CO! TERAZ TO TEŻ BĘDZIE I NASZA RANDKA!
Mija: No zabijcie mnie... Jungkook tak nie wolno się wpraszać....
Yoongi: Tylko pamiętajcie spóźnijcie się jedną malutką minutkę, a zostajecie
JK: DOBRA!!!
*Łapie Mije za Nadgarstek*
Szybko! musimy się zebrać!!!
*Wciąga ją do pokoju*
Yoongi: *Odprowadza ich wzrokiem*
Dobra, to my też się zbierajmy. Leć założyć strój, a ja spakuje koc i jedzenie do auta
*Daje jej buziaka w policzek*
Yuki: Okiś, to ja lece, widzimy się za sekundkę
*Przutula szybko Yoona i leci się szykować*
(20 min później)
Yoongi: Ja gotowy, a ty kotku?
Yuki: Tak, prawie daj mi jeszcze 5 minut bo kreski musze skończyć
Yoongi: Okej
*Myśli nad czymś*
A to ci się potem nie zmyje w wodzie???
Yuki: Spokojnie, nie zmyje się, to są kosmetyki wodooporne, tak testowałam je jak chcesz to sam sprawdź
*Mówi łapiąc Yoona za ręke i stawiając mu kropke eyelinerem*
Yoongi: *Patrzy na kropkę*
To skoro nie zmywalnie to jak to teraz zmyje???
Yuki: No nie dasz rady będziesz musiał czekać aż ci skóra odpadnie i na nowo się zregeneruje bez kropki, co jest bardzo rzadkie
*Śmieje sie widząc przerażoną minę Yoona*
Spokojnie żaryje płynem micelarnym to zmyjesz
Yoongi: Boże nie strasz
*Ulżyło mu*
*Próbuje zmyć wodą*
No nie da się... mocne to
*Bierze wacik*
Który to ten płyn?
Yuki: Masz 5 prób musisz znaleźć podpowiedź jest na wierzchu jak nie trafisz to ci powiem
Yoongi: *Rozgląda się*
Eeee to?
*Wskazuje palcem na zmywacz do paznokci*
Yuki: Nope strzelaj dalej, ale byłeś całkiem blisko bo to też jest do zmywania tylko, że lakieru z paznokci
Yoongi: Hmmmm to może to?
*Pokazuje na płyn odkażający*
Yuki: Nie... Dobra ułatwie ci, Jest podpisany więc wysil swój wzrok kota i zauważ to
Yoongi: Myślałem, że mam zgadywać po opakowaniu
*Śmieje się*
*Czyta wszystko po kolei*
Dobra widzę ten
*Bierze go do ręki*
*Nalewa na wacik i zmywa*
Okej zmyło się
*Wyrzuca wacik*
Yuki: No bo miałeś, ja tylko powiedziałam, że na opakowaniu jest napisane co to jest mogłeś, wytężyć wzrok i przeczytać albo i nie i dalej bawić się w zgadywanki
Yoongi: A tam, mi nie zabawa teraz w głowie, teraz to ja się muszę postarać żeby randka wyszła
*Uśmiecha się i całuje w policzek*
To ja idę powiedzieć tym idiotom, że już jedziemy
*Wychodzi*
*Wbija im do pokoju bez pukania*
Mija: *Siedzi na krześle i obserwuje Jeona*
Już jedziemy? Bo Kook się zdecydować nie może w co się ubrać...
Yoongi: *Patrzy na Kooka grzebiącego w szafie*
No gorzej jak baba, tak za 5 min jedziemy.
Jungkook: 5 MINUT?! ALE JA NIE WIEM CO MAM ZAŁOŻYĆ MISIA POMÓŻ!
Mija: No ci mówiłam, że nie ważne co założysz we wszystkim będziesz wyglądał genialnie
*Wstaje i podchodzi do szafy*
*Bierze jego czarną koszulę i jakieś spodenki*
Masz to, zakładaj i jedziemy
*Podaje mu*
Yoongi: Jestem w aucie jak coś
*Wyszedł*
*Poszedł po Yuki*
Lecimy?
Yuki: Tak, możemy iść, a ty wszystko masz?
Yoongi: Tak mam
*Łapie ją za rękę i prowadzi do auta*
*Otwiera jej drzwi od samochodu*
Zapraszam piękną panią
*Uśmiecha się*
Yuki: Dziękuję bardzo pięknemu panu
*Wchodzi do auta*
Ooo Mija i Kook też już idą
Yoongi: *Siada za kierownicą*
Mija: *Wsiada z Jungkookiem z tyłu do auta*
Okej laluś ubrany, można jechać
*Śmieje się*
Yoon: *Odpala auto i rusza*
*Kładzie dłoń na udzie Yuki*
Yuki: *Uśmiecha się i łapie rękę Yoona w swoją*
Jk nie mógł się na strój zdecydować? Przecież on nawet w worku na ziemniaki dla Miji wyglądałby idealnie
Mija: Mówiłam mu to ale nie docierało
*Patrzy na Kooka wymownie*
Yoongi: A ja też bym dla ciebie Yu dobrze wyglądał w worku??
Yuki: No oczywiście, że cudnie byś wyglądał, we wszystkim ci pięknie, nawet w tych dziwnych strojach co czasem są na top model byś ślicznie wyglądał
Yoongi: *Zadowolony i usatysfakcjonowany prowadzi auto*
*Nagle przyspiesza agresywnie*
Mija: *Zasłania oczy ze strachu*
Yoongi nieee....
Jk: PRZESTAŃ MI DZIEWCZYNE STRASZYĆ!
Yuki: DAWAJ SZYBCIEJ YOON!
Policjant koło drogi: *Mierzy prędkość
*Chce zatrzymać pojazd*
*Auto przejeżdża obok niego w mgnieniu oka*
Yoongi: A niech spada, nie będę się teraz zatrzymywał, niech mnie goni
*Chichocze*
*Zakłada szybkie okularki*
Trzymaj się mała
*Jeszcze bardziej przyspiesza*
Mija: *Wtula głowę w Jungkooka*
Jeśli zgniemy to wiedz, że cię bardzo kocham...
Jk: *Uspokaja ją przytulając do siebie*
Yuki: Spokojnie Mija nic się nie stanie, wszystko jest pod kontrolą
*Również zakłada szybkie okulary, otwiera okno i wystawia przez nie rękę*
Yoongi: *Przyspiesza jeszcze bardziej i gubi goniącą ich policję*
O no i proszę, problem z głowy. Teraz dobrze się trzymaj mała
*Ostro zakręca zostawiając ślad na jezdni*
Zaraz będziemy na miejscu
Mija: Niech to się już skończy...
*Wtula się w klatkę Kooka*
Jk; *Przytula mocniej Mije*
Spokojnie misia nic się nie dzieje, wszystko jest pod kontrolą
*Szepcze do jej ucha*
Mija: *Trochę się uspokaja*
Yuki; Wow niezłe drifty Yoon, naucz mnie tak!
Yoongi: Z chęcią cię nauczę kicia, ale to może jutro i nie tym autem
*Chichocze*
*Dojeżdża na plażę*
*Parkuje agresywnie auto*
Okej jesteśmy
Mija: *Wysiadła z prędkością światła*
Yoongi: *Wysiadł i otworzył Yuki drzwi*
Yuki: Nie mogę się doczekać!!
*Wychodzi*
Dziękuje Yoongi
*Uśmiecha się*
Yoongi: *Zamyka drzwi i idzie do bagażnika po rzeczy*
*Bierze wszystko i zamyka auto*
*Idzie w kierunku plaży*
*Po chwili się zatrzymuje i rozkłada koc a na nim jedzenie*
Zapraszam piękną panią
*Klepie obok siebie na kocu*
Częstuje się jedzeniem, Jin robił
*Chichocze*
Mija: *Rozkłada swój koc obok bo nie chce przeszkadzać Mercik i Yoonowi*
*Siada*
Jungkook weź mnie nasmaruj kremem bo się spiekę zaraz na tym słońcu
*Podaje mu krem*
Jk: Ale po co ci krem?
*Podchodzi do niej i bierze ją na ręce kierując się w stronę wody*
Potem się posmarujesz bo teraz wszystko spłynie
*śmieje się*
Yuki: *Zakłada okulary przeciw słoneczne*
Coś czuje, że będzie ciekawie
*Mówi do Yoona patrząc na Mije i Kooka*
Yoongi: Też tak myślę
*Łapie ją w talii i usadza sobie na kolanach*
*Bierze truskawke i przygląda ją do ust dziewczyny*
Otwórz buźkę
Yuki: *Otwiera buzie*
Ooo dziękuje pyszne jest
*Opiera się o Yoona i patrzy na Mije i Kooka *
Mija: No ale to krem przeciw słoneczny! Ja mam bardzo jasną skórę i ja się w wodzie zamocze to słońce mi spali skórę!
*Widzi że Jeon idzie dalej w kierunku wody*
To chociaż daj mi zdjąć ubrania!!!!!!!
*Łapie się go mocniej*
Jk: Pomyślmy hmmmm no dobra niech ci będzie
*Zdejmuje jej ubrania*
No a teraz do wody
*Mówi wbiegając do wody po pas*
*Podrzuca Mije do góry i nie łapie jej przez co spada do wody*
Mija: *Z piskiem wpadła cała do wody*
Yuki: YOON PACZAJ CO TAM SIĘ DZIEJE MATKOBOSKAJIMINOWSKA BIEDNA MIJA
Yoongi: *Śmieje się z nich*
Ich to tylko do zoo zaprowadzić
*Zdejmuje swoją koszulkę*
*Chwyta za krawędzi bluzki dziewczyny*
Czy mogę pomoc pięknej pani?
Yuki: Oczywiście, że może pan panie przystojny, tylko niech pan przystojny pamięta by mi przyjaciółki nie wyzywać, bo nie chciałabym być na pana miejscu wtedy, ale czysto teoretycznie ma pan racje, iż niektóre zachowania naszych przyjaciół są bardzo dziecinne, lecz uważam iż to właśnie jest ich urok oraz gdyby zaprzestali prawdopodobnie nuda zakwitłaby wśród wszystkich nas
Yoongi: Oh muszę stwierdzić iż ma pani całkowitą racę
*Zdejmuje jej bluzkę*
Było by bardzo nudno*
*Ściąga jej też spodnie*
Mija: *Po chwili wynurza się trochę kaszlając*
*Przetarła twarz z wody*
Jeon Jungkook!!! Już po tobie!
*Podcieła mu nogi swoją nogą i pchneła z całych sił do wody*
Jk: O TY MAŁY KOCZKODANIE JAK MOGŁAŚ?! POŻAŁUJESZ!
*W szybkim tempie podpływa do Miji i stara się ją złapać*
Mija: *Ucieka od niego*
Nie złapiesz mnie!
*Po chwili czuje jak coś ją łapie za kostkę*
O nie nie nie nie nie!
Jk: MAM CIĘ KARALUCHU! TERAZ MI NIE UCIEKNIESZ
Mija: Puszczaj!
*Próbuje się wydostać ale nie może*
No co teraz że mną zrobisz co? Utopisz mnie?
*Śmieje się*
Jk: A żebyś wiedziała!
*Powoli zanurza się z nią pod wodę*
Mija: *Szybko nabiera powietrza i zamyka oczy*
*Próbuje się jakoś wydostać ale nie może bo JK jest silniejszy*
Yoongi: *Przygląda się jej*
Prześliczna jesteś księżniczko
Yuki: *Rumieni się*
Nie przesadzaj, ty ładniejszy i przystojniejszy jesteś.
Yoongi: Ej... ja jestem mężczyzną, nie możesz porównywać siebie do mnie, mamy różne ciała *Dał jej całusa w usta*
Yuki: To nie zmienia faktu, że jesteś ładniejszy i przystojniejszy i koniec kropka.
Yoongi: Ale z kobiet to ty jesteś
*Puszcza jej oczko*
Yuki: No niech Ci będzie
*Przrwraca oczami*
*Patrzy na JK i Mije*
Ej.. a oni się tam czasem nie potopili?
Yoongi: *Patrzy w dal i nikogo nie widzi*
A boja wiem? A nawet jakby to będzie o dwa problemy mniej
*Śmieje się*
Jk; *Po chwili wynurza się z Mija*
No to co powtóreczka?
Mija: *Nabiera chaotycznie powietrza i wyciera twarz*
Nie nie nie! już wystarczyyy
*Przytuliła się do niego*
Jk: No dobra niech stracę
Yuki: O jednak żyją
*śmieje się*
Yoongi: Szkoda
*Chichocze*
JK: *wynurza się całkowicie z wody i idzie z Mija na kocyk*
Yoongi: Teraz my się trochę potopmy
*Śmieje się i idzie w stronę wody*
Yuki: Najwyżej to ty będziesz się topił, ja pływam bardzo dobrze
*Zaczyna biec do wody*
Yoongi: *Wchodzi do wody*
Jak cię złapie to nie popłyniesz!
*Goni ją*
Yuki: Powodzenia!!
*Wbiega do wody i od razu zanurza się płynąc delfinem głębiej*
Yoongi: *Zaczął biec, a następnie się zanurzył i zaczął gonić Yuki*
*Powoli zaczął ją doganiać*
Nie uciekniesz mi rybko
Yuki: Ta?! To pa tera!
*Robi fikołka we wodzie, tak że jest za Yoonem i ciągnie go pod wodę bardziej, ale go nie topi*
*Pokazuje L i mówi pod wodą*
Lamus!
Yoongi: *Sprytnie łapie ją za rękę i przyciąga do siebie*
*Trzymając ją szczelnie wynurza się z wody*
*Trzyma ją mocno żeby nie mogła się wydostać*
I co lamusko?
*Chichocze*
Yuki: Osz ty korniszonie, puszczaj!!
*Zaczyna się szarpać*
Albo ugryze i nie dostaniesz mandarynek i kocimiętki przez miesiąc!
Yoongi: Eee tam, ty jesteś ważniejsza, więc mogę sobie ich nie mieć, najważniejsze żebym miał ciebie
*Przytula ją*
Yuki: Awwwww ale cuti kotkiem teraz jesteś
Yoongi: Ale tylko dla ciebie taki jestem
*Całuje ją w policzek*
Mija: *Wzięła ręcznik i się wytarła*
No i zobacz, przez ciebie opaliłam sobie ramiona ty niegrzeczny króliku
*Wciska mu palec w żebra*
Jk: No ale ładnie ci z opalenizną
*Przytula ją*
Mija: Naprawdę? A ja mam wrażenie, że wyglądam wtedy jak pasztet
*Chichocze i go przytula*
Jk: No oczywiście, że pięknie nawet, jakbyś wyglądała jak pasztet to bym cię kochał.. zjadłbym cie ale bym kochał
Mija: *Wybucha śmiechem*
Ty to jak czasami coś powiesz to mi się sikać ze śmiechu chce!
*Śmieje się*
Jimin: *Zakrada się od tyłu*
*Nagle zwinnie i szybko dowiaduje górę od stroju dziewczyny i ucieka z materiałem*
Mija: *Pisneła*
*Szybko się zasłoniła*
NO EJ TAK SIĘ NIE ROBI!!!!!
*Poczerwieniała*
Jk: CHODŹ NO TY TU KARŁOWATY GÓWNOWATY Z DUPY WYJĘTY KLESZCZU!
*Zaczyna gonić Jimina*
Mija: *Szybko założyła koszulkę Kooka*
JK:*Po jakże męczącym biegu przez całą plaże dogania Jimina i zaczyna się z nim przepychać*
Jimin: Hej hej spokojnie nie denerwuj się...
*Jest przestraszony bo nie spodziewał się że chłopak aż tak zareaguje*
Ja to tylko na chwilę chce pożyczyć, później oddam
*Chowa strój za plecami*
Jungkook: *Patrzy intensywnie na Jimina*
Po ciul ci on?!
*Chce go uderzyć ale czeka na pozwolenie Miji, przytrzymując Jimina jedną ręką, a drugą ma w gotowości do ataku*
Mija: *Podbiega do nich*
Jimin: J-ja ja ja tylko komuś pokaże i o-oddam obiecuje...
*Skulił się trochę*
Mija: Co to znaczy, że komuś pokażesz!?
*Patrzy zła na niego*
Jimin: *Patrzy na pięść kooka która jest w gotowości*
N-no bo ja dostałem takie wyzwanie od kolegów... miałem przynieść im twój stanik... ja przepraszam...
*Trzęsie portkami*
Jk: TO TRZA BYŁO POMYŚLEĆ DWA RAZY KURDUPLU!
*Patrzy błagalnie na Mije, by dała mu pozwolenie i mocniej przyciska Jimina ale go jeszcze nie dusi*
Mija: Nie Jungkookie, może go nie bij... zobacz jaki jest wystraszony
*Spojrzała na Jimina*
Jak masz na imię?
Jim: J-Jimin...
*Dalej się boi*
Mija: Dlaczego zgodziłeś się na to głupie wyzwanie?
Jimin: Chciałem im pokazać, że nie jestem frajerem i jestem taki fajny jak oni...
*Patrzy na swoich kolegów w oddali*
Mija: *Patrzy tam gdzie Jimin i widzi trójkę chłopaków z fajkami którzy się z niego śmieją*
Jimin? nie sądzisz, że trochę do nich nie pasujesz? Oni wyglądają na szkolnych łobuzów
*Patrzy na Jimina*
A ty wyglądasz na grzecznego i porządnego chłopaka
Jimin: Noo... może trochę tak jest...
*Międli stanik w rękach*
Jungkook: N-no ale proooooooooooszeee misiaaaa no, tak nie wolno się zachowywać no
*Patrzy na Jimina groźnym wzrokiem*
Mija: Kookie nie wolno bić słabszych, puść go... złe towarzystwo go do tego namówiło, on tak naprawdę nie chciał, prawda?
*Patrzy na Jimina*
Jimin: *Kiwa skruszony głową na tak*
Mija: *Podchodzi bliżej*
Oddasz to co należy do mnie?
*Wyciągnęła rękę*
Jimin: *Oddał jej stanik*
Mija: Dziękuję, Kookie puść go, w domu sobie w bokser pouderzasz
Jungkook: Masz szczęście gówniarzu, bo gdyby to ode mnie zależało to w szpitalu już byś wylądował
*Puszcza Jimina*
(W TYM SAMYM CZASIE)
Yoongi: Chcesz się może przejść po brzegu plaży aż na molo? Zbliża się zachód słońca i może być tam naprawdę pięknie
Yuki: Peeewnie, zachody słońca są mega!
Yoongi: To chodźmy
*Puszcza ją a następnie łapie za rękę i idzie w kierunku brzegu*
A Kooka i Mije gdzie wcięło? Znowu Jungkookowi sie kupszala zachciało?
Yuki: A tam z nim to nigdy nic nie wiadomo, ale martwie się bardziej o Mije ona tak bez słowa nigdy nie znika...
*Również łapie Yoongisia za rękę i idzie z nim*
Yoongi: Jak wrócimy to się dowiemy
*Wyszedł na brzeg i idzie wzdłuż niego*
Powiedz mi, czy ja według ciebie jestem dobrym chłopakiem dla ciebie? Chcesz spędzić resztę życia ze mną?
*Patrzy na nią*
Yuki: Oczywiście, że tak kotek, kocham Cię najbardziej na świecie i nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie
*Kładzie głowe na jego ramieniu dalej idąc*
Yoon: Nawet nie wiesz jak mnie to cieszy
*Wchodzi na molo*
Wiesz mam dla ciebie pewien prezent
*Idzie z dziewczyną na sam koniec molo*
*Jest piękny różowy zachód słońca na niebie*
Yuki: Ale tu łaaaadniee
*Zachwyca się widoczkiem*
Ale kooooteeek wiesz, że nie musisz mi dawać żadnych prezentów?
Yoon: Oczywiście, że muszę, ten prezent będzie bardzo specjalny
*Uśmiecha się*
Yuki, jesteś bardzo kochaną, piękna, mądra i wyjątkową dziewczyną, Kocham cie całym swoim sercem i chciałbym spędzić resztę życia właśnie z tobą
*Wyją z kieszeni wodoodporne pudełeczko*
*Klękną przed nią i otworzył pudełeczko z błyszczącym pierścionkiem*
Wyjdziesz za mnie?
Yuki: *Zaszokowana kiwa głową na tak i przytula Yoongiego*
TAK!
Yoon: Moja Yu
*Oddaje przytulasa*
*Po chwili odrywa się od niej, bierze jej dłoń i nakłada pierścionek*
Podoba ci się? Długo się zastanawiałem jaki wybrać
*Uśmiecha się*
Yuki: Koooociaaam cię, jest przeprzeprzeprzeprze cudny i po prostu idealny!! 😘🥰😍😘😍😘🥰😘😍😘😍
Yoon: Ja ciebie też kociam
*Całuje ją w usta*
Cieszę się że ci się podoba.
*Przytula ją jeszcze raz bardzo mocno*
Jestem najszęśliwszym człowiekiem na ziemi! Bo mam najwspanialszą i najpiękniejszą narzeczoną na świecie
Yuki: A ja jestem najszczęśliwsza, bo mam najwspanialszego, najprzystojniejszego i najcudowniejszego narzeczonego na świecie!!
*Również mocno go przytula*
Yoon: *Po chwili się odrywa*
To co, idziemy się pochwalić innym?
Yuki: Pewnie, że idziemy, ale zaraz, daj się najpierw ponapawać widoczkiem..
*Patrzy intensywnie na zachód słońca i Yoona*
Yoongi: Dobrze
*Objął ją ramieniem i spogląda w dal*
Ten zachód jest niczym w porównaniu do twoich pięknych oczu
Yuki: *Rumieni się*
Nie mów tak!
*Chowa twarz w jego ramieniu*
Yoongi: Czemu? To prawda jest przecież
*Chichocze na reakcję dziewczyny*
Jesteś słodka jak się tak rumienisz wiesz?
Yuki: Dobra, już nie zawstydzaj mnie bardziej!
(W TYM SAMYM CZASIE)
Jungkook: *Patrzy na Mije*
No to co do wody siup!
*Podnosi ją i zaczyna biec w kierunku wody ponownie*
Mija: No czekaj! Nie założyłam stanika jeszcze! Zmoczysz swoją bluzkę którą mam na sobie!! Stój!
Jimin: *Patrzy na nich smutno*
Jungkook: Ale według mnie mokra koszulka to nie problem...
*Patrzy na Jimina*
A TY CO SIE GAPISZ? Wiem, że mam piękną dziewczynę ale to nie daje Ci prawa do patrzenia się na nią!
Mija: Jungkook!
*Zatkała mu usta*
Czemu jesteś dla niego taki nie miły!? Ja mu wybaczyłam tą kradzież stanika bo on tego żałuje. Zresztą spójrz na niego, jest ewidentnie smutny
*Wyrywa sie z jego uścisku*
*Idzie w stronę Jimina*
Jeśli chcesz to możesz z nami popływać
Jimin: Nie chce wam przeszkadzać...
Mija: Nie będziesz nam przeszkadzał
*Wyciąga do niego rękę*
Jimin: *Niepewnie łapie ją za rękę i się delikatnie uśmiecha*
Mija: *Idzie z nim w stronę wody*
Tylko nie bądź zazdrosny Kook, ja wolę ciebie
*Śmieje się*
Jungkook: *Przewraca oczami*
No ja mam nadzieje, przecież jestem o wiele lepszy od tego dzieciaka!
Mija: Póki co to ty sie zachowujesz jak dzieciak Jeon
*Śmieje się*
*Rzuciła stanik na piasek i złapał też Kooka za rękę*
Skoro ci nie przeszkadza mokra bluzka to wchodzę w niej
*Ciągnie ich do wody*
Jungkook: No cóż misia, taka moja natura 😘
*Wchodzi do wody*
Jimin: Naprawdę przepraszam, że zerwałem z twojej dziewczyny strój...
*Dalej czuje się winny*
Jungkook: No już niech Ci będzie wybaczam
*Przewraca oczami*
Ale żeby to mi było ostatni raz dzieciaku, bo potem nawet Mija mnie nie powstrzyma
*Grozi palcem*
Jimin: Dobrze, obiecuję...
Mija: Tatuś Jungkook
*Chichocze*
No to chlup do wody rybki!
*Popycha ich obu i wpadają do wody*
Jungkook: Jak chcesz może być i tatuś
*Lenny face*
*Łapie ją za nogi i również wciąga do wody*
Mija: *Pisneła*
*Szybko nabrała powietrza*
Jimin: Tylko nie utop jej
*Śmieje się*
Jungkook: Nie martw się o to
*Śmieje się i po chwili wyciąga ją i obejmuje w wodzie*
I jak pod wodą? Ładne rybki?
Mija: *Nabiera powietrza i przeciera twarz*
Tak, szczególnie taka jedna o nazwie Jeon Jungkook
*Całuje go w usta*
Jungkook: A już nie tatuś?
Mija: Już poprawiam, tatuś Jeon Jungkook
*Chichocze*
Jimin: Budujemy zamki z piasku?
Jungkook: Doobra jak ty tam miałeś.. możemy ale taki meeeega dużyy!!!
Mija: Jestem za! Chodźmy budować, może Yuki Yoon przyjdą i się dołączą
*Idzie na brzeg*
Mija, Jungkook i Jimin: *Zaczynają budować*
Jin w dormie: Nosz do licha gdzie oni wszyscy się podziali?! Co jak ktoś ich porwał.. Dobra na spokojnie, dam im jeszcze chwile
*Idzie zaparzyć sobie herbatkę i myśli jak bardzo będą mieli przewalone*
(15 minut później)
Jin: *Kończy pić herbatkę*
HOSEOK, NAMJOON, TAEHYUNG DO MNIE JUŻ!
*Krzyczy na cały dorm*
*Wszyscy zbiegają i ustawiają się w rzędzie na baczność*
Hobi: Cos się stało?
Jin: TY SIE PYTASZ CO SIE STAŁO?! Nie ma ich już 3 godzine!! A co jak im się coś stało? Co jak ktoś ich porwał?! Albo wypadek mieli Matko Boska Namjoonowska RAZ DWA W AUTA WSIADAĆ, NAMJOON NA ROWER I JUŻ ICH SZUKAĆ!!
Nam: A mogłem zrobić to prawko kurde...
Hobi: Tak jest sierżancie!
*Biegnie do auta*
Nam: Koła mam nie napompowane... mogę jechać z Hoseokiem czy muszę pompować?
Jin: No niech ci będzie, możesz z Hobim jechać. ALE TYLKO DLA TEGO ŻE ZARAZ CIEMNO BĘDZIE INACZEJ BYŚ Z BUTA BIEGŁ!! Ty Tae też ruchy do auta raz dwa!
Tae: Tak jest kapitanie!
*Salutuje i biegnie do auta*
Nam: HOBI ZACZEKAJ NA MNIE!!!
*Biegnie potykając się dwa razy*
*Wsiada do auta*
Hobi: No to wio
*Ruszył tak że Nama wcisnęło w fotel*
Jin: *Face plam, gdy Nam się wywala*
Mam, nadzieje że się nie pozabijają..
*Wychodzi na dwór i odpala auto, myśląc jak bardzo ich ochrzani, gdzie są i co robią*
(Na plaży)
Mija: Jimin idź poszukaj jakichś fajnych muszelek do ozdoby
Jimin: Tak jest pani szefowo!
*Pobiegł szukać muszelek*
Mija: A ty JK uwaliłeś się piaskiem na twarzy
*Śmieje się z niego*
Jungkook: No i? To tylko piasek zmyje się
*Strąca piasek*
Ta Dam!
Mija: Magia
*Śmieje się*
Jk: Oto przed państwem, jedyny w swoim rodzaju, unikatowy niepowtarzalny, wspaniały magik Jeon Jungkook! Potrafi on zetrzeć piasek z twarzy bez użycia rąk!!
Mija: Głupi jesteś Kook
*Śmieje się z niego*
Jk: JA NIE JESTEM GŁUPI!! Ja jestem bardzo inteligentny, przystojny i oszałamiający!
Jimin: *Przynosi stanik wypełniony muszelkami*
Jestem! Mam towar!
Mija: A no tak, ja dalej go nie założyłam
*Chichocze*
*Bierze muszelki i ozdabia zamek*
Yuki: Wracajmy już do nich może
*Powoli wstaje i wyciąga rękę do Yoona, tak jak prosi się do tańca*
Yoongi: *Łapie ją za rękę i wstaje*
*Niespodziewanie bierze ją na barana i łapie za łydki żeby nie spadła*
No to w drogę
*Zaczyna iść z Yuki na karku*
Yuki: *Obejmuje Yoona za czoło*
jakby było ci ciężko to mów!
Yoongi: Ty jesteś leciutka, nie ma opcji żeby było mi ciężko!
*Widzi z daleka Miji i JKa*
*Idzie w tamtym kierunku*
Yuki: *Obejmuje rękoma czoło Yoona*
Yoongi: *Dochodzi do nich*
Możemy się dołączyć?
Mija: No pewnie! a no i poznajcie Jimina
*Pokazuje na niego*
Jimin: Hej
*Jest trochę nieśmiały*
*Patrzy na dziewczyne na plecach Yoona*
Jk: O hejoo!
Yuki: *Zeskakuje z pleców Yoongiśa*
Jak masz na imię?
*Pyta powoli a nie wybucha z serią pytań bo widzi że jest nie śmiały i sie boi*
Jimin: Jestem Jimin
*Mówi nieśmiało*
A ty?
Yoongi: *Patrzy na niego trochę zazdrosny że teraz on ma całą atencje Yuki*
Yuki: Jestem Yuki
Jungkook: *Patrzy na Yoongiego porozumiewawczym spojrzeniem, bo niedawno też był zazdrosny o Mije*
Jimin: *Uśmiecha się miło*
Ładnie
Yoongi: Fajnie fajnie a teraz zmykaj do swoich kolegów
Mija: Yoon... nie wyganiaj go, teraz to my jesteśmy jego kolegami i koleżankami
*Uśmiecha się*
Yoongi: Dobra, ale niech mi nie podjeżdża do Yuki
Mija: Zazdrośnik
*Śmieje się*
Yuki: Awwwww moje bubu jest zazdrosne? Kociam sie kotek, najbardziej na świecie <33 Ale nie wyganiaj naszego nowego kolegi!
Yoongi: No dobrze no
*Patrzy na Jimina*
Yoongi jestem, a Yuki jest moja
Jimin: *Nieśmiało kiwa głową na zgodę*
Yuki: Tylko twoja kotek
*Daje mu szybkiego buziaka w policzek*
Jungkook: *Zaczyna budować z piasku króliczka*
Mija: Wy oboje przesadzacie, Jim ma 16 lat, jest za młody dla nas
*Patrz co robi Kook*
Awww jaki uroczyyy
Jungkook: *Budowa króliczka go pochłonęła i jest w swoim własnym świecie*
Jimin: *Dosiada się do Kooka i zaczyna robić marchewki z piasku*
Hobi: Nam połącz nas z Tae i Jinem
Nam: Okej
*Wyciąga pobity telefon i dzwoni na wideorozmowe do Tae i Jina*
Jin: Halo? Znaleźliście ich? Gdzie są? Już ja z nimi pogadam!
Hobi: Jin nie panikuj, jeszcze nie, Tae znajdź ich lokalizacje
Tae: No problemo!
*Sprawdza lokalizacje*
Na plaży są!
Jin: JAK MAM NIE PANIKOWAĆ?! A CO JAK SIE POTOPILI?! HOBI ZAIWANIAJ SZYBKO NA TE PLAŻE
Hobi: Okey akurat właśnie jechałem w tamtym kierunku
Nam: I chyba właśnie znaleźliśmy ślad po Yoongim
*Pokazuje palcem na czarny ślad po oponach na asfalcie*
Jin: BĘDZIE MIAŁ PRZESRANE TEN BACHOR!!
Nam: Emm... Jin jakby ja nie chce ci psuć dobrego gniewnego humoru ale "ten Bachor" Yoon jest od ciebie tylko rok młodszy...
Jin: NO I CO?! ALE I TAK MŁODSZY JEST! JAKIŚ SZACUNEK SIĘ NALEŻY!
Yoongi: Nie chcesz się może czymś im pochwalić kochanie?
*Uśmiecha się dumny*
Mija: *Zauroczona Jungkookiem*
Jaki on słodziut- CZYM POCHWALIĆ!?
*Patrzy na Yuki Yoona*
Yuki: *Wystawia rękę z pierścionkiem*
Ładny co nie?
Jungkook: *Patrzy na Jimina i nie wygania go tylko kontynuuje swojego króliczka*
Mija: *Przygląda się*
No bardzo ładny
*Uśmiecha się*
Pewnie jest drogi znając Yoon- CZEKAJ, CZY TO NIE JEST PRZYPADKIEM PIERŚCIONEK ZARĘCZYNOWY!?!?!?!?
Yoongi: Jest
*Jest dumny z siebie*
Mija: *Piski radości*
*Skacze jak głupia i się cieszy*
GRATULACJE!!!!!!
*Tuli mocno Yuki*
Yuki: Nawet nie chce wiedzieć ile kosztował...
*Również mocno tuli Mije*
Dzięęęęęęki! PACZAJ ONI SIE DOGADUJĄ!!
*Wskazuje na Jungkooka i Jimina*
A przed chwilą Jk wyglądał jakby miał go zabić..
Jin: MAMY ICH TERAZ NIE UCIEKNĄ!!!
*Gdy dojeżdżają, wysiada szybko z auta i popyla do Yoona, Kooka, Miji i Yuki*
Mija: Awww Kookiś w końcu go zaakceptowałeś??
Yoongi: Nie chce nic mówić i niszczyć wam nastrój, ale właśnie w naszą stronę zapierdacza Jin
Mija: *Patrzy na Jina*
Ojć... ta prędkość nie oznacza nic dobrego...
Hobi i Nam: *Wysiadają i biegną za Jinem*
Nam: *wydupił sie w piach*
Hobi: Ty jesteś pewien że umiesz biegać???
Nam: Nie
Jungkook: Jimin patrz, teraz będziesz miał okazje zobaczyć jak wkurzony Jin ochrzania wszystkich z góry na dół
Yuki: Na ucieczke, już za późno... no to miło było was poznać, Yoongi kocham cie
*Przygotowuje się mentalnie na śmierć*
Yoongi: Też cię bardzo kocham...
*Przytula ją*
Jin: MIN YOONGI, JEON JUNGGKOOK, LEE MIJA, CHOI YUKI, TY NOWY DO MNIE W SZEREGU RAZ!
Mija: Jin... ale nowemu podaruj wykład...
*Staje do szeregu*
Jimin: *Trochę się boi i nie wie co się dzieje*
*Schował się za Jungkookiem*
Jin: No dobra, nowy możesz iść... ale zaczynając YOONGI TY BACHORZE NIE WYCHOWANY KTO CI DAŁ PRAWOJAZDY?! JAKŻEŚ JECHAŁ?! ŚLADY NA DRODZE ZOSTAWIŁEŚ! ZNAJĄC CIE JESZE PRĘDKOŚĆ PRZEKROCZYŁEŚ I ŚCIGAŁEŚ SIE Z POLICJĄ!! GDZIEŚ TY ROZUM ZGUBIŁ!! JESTEŚ PRAWIE NAJSTARSZY A ZACHOWUJESZ SIE JAK DZIECKO!!! MAM CI ZABRAĆ SAMOCHÓD?! MIJA! CHCE NAWRZESZCZEĆ ALE NIE MOGE, BO ZNAJĄC SIE TO NIE TWOJA WINA ŻE SIĘ SPALIŁAŚ NA SŁOŃCU... ALE MOGŁAŚ UŻYĆ KREMU Z FILTREM CHOCIAŻ!! YUKI! MÓWIŁEM CI ŻE MASZ NIE PODPUSZCZAĆ YOONGIEGO DO SZYBKIEJ JAZDY BO TO NIEBEZPIECZNE ILE RAZY TRZEBA POWTARZAĆ?!!JUNGKOOK! A TY CZEMU POZWOLIŁEŚ SIĘ MIJI NA SŁOŃCU SPALIĆ?! WIESZ JAKA ONA NA JEST PODATNA NA SŁOŃCE!! JUŻ NIE WSPOMINAM O TYM CZEMU TY I YOONGI KOSZULEK NIE MACIE?! PARADOWAĆ PÓŁ NAGO I DEMORALIZOWAĆ DZIECI IM SIE ZACHCIAŁO!!! A TY, KTÓREGO NIE ZNAM TEŻ OPIERNICZ DOSTANIESZ!! KIM TY JESTEŚ?! ILE MASZ LAT?! WIESZ W OGÓLE JAK NIEBEZPIECZNIE JEST NA DWORZE O TEJ GODZINIE?! COŚ TY SOBIE MYŚLAŁ?! RODZICE CIE Z DOMU WYDZIEDZICZOM! DO NAUKI BYŚ SIĘ WZIĄŁ A NIE PO PLAŻACH ZACHCIAŁO SIĘ ŁAZIĆ. TERAZ DO WSZYSTKICH WAS! ILE RAZY?! ILE?! MAM WAM POWTARZAĆ, ŻE MACIE MÓWIĆ KIEDY WYCHODZICIE, GDZIE BĘDZIECIE I O KTÓREJ WRÓCICIE! WIECE JAK JA SIĘ O WAS MARTWIŁEM?! NIGDY WIĘCEJ MACIE TAK NIE ROBIĆ!! DO KOŃCA LIPCA Z DOMU WYŁAZIĆ NIE BĘDZIECIE! A CO DO CIEBIE NAMJOON! JAK MOGŁEŚ WYWALIĆ SIĘ DWA RAZY NA ODCINKU 5 METRÓW?! JAK?! NAUCZ TY SIĘ WRESZCIE CHODZIĆ I NIE NIE POJEDZIEMY NA ŻADNEGO KEBSA BO ZNOWU Z KIBLA PRZEZ TYDZIEŃ NIE BĘDZIESZ WYCHODZIŁ!!!
Tae i Hobi: *Patrzą jak Jin krzyczy i cieszą się że nie na nich*
Yoongi: *Wywija oczami*
Ja tam lubię jak mnie podpuszcza*
*Przytula ją*
Yuki: A ja lubie jak jeździsz szybko.. ta adrenalina jest wspaniała!
Jimin: *Ma łzy w oczach bo się przestraszył*
Przepraszam...
Mija; Jim nie przepraszaj, Jin już taki jest, ty nic nie zrobiłeś
*Przytuliła go*
*Patrzy na Jina*
Jin potrzebujesz melisy... za bardzo panikujesz, w zasadzie to nic nikomu się nie stało
Yoongi: Tae, jedź po dwa opakowania melisy.
Mija; I proszę nie krzycz na Jimina, to nasz nowy kumpel
Jin: Ja nie potrzebuje żadnej melisy!! Piłem już dzisiaj dwie! A wasza dwójka
*Patrzy na Yuki Yoona*
Ostatni raz jeździcie tak szybko bo ja wam skonfiskuje auto i mandarynki!!! A ty młody
*Przenosi wzrok na Jimina*
Nie płacz nie chciałem cie przestraszyć. Dobra skoro wszystko jasne to teraz do domu na obiad bo późno jest i nie! Nie pojedziemy na żadne śmieciowe żarcie!!
Jk: A co powiesz na ognisko?
Jin: Dziecko wiesz jaki ogień jest niebezpieczny?! Nie ma szans! Jesteście zbyt nieodpowiedzialni na ognisko!! Ale na grila sie zgodzić moge!
Yoongi: Nie przesadzaj Jin. Lepiej zrobić ognisko, będzie fajniejszy klimat
Mija: Mi tam wszystko jedno, aby żarcie było!!!
Yoongi: Dobra to ja i Yuki zbieramy patyki, Jeon i Mija robią miejsce na ognisko, Jin siedzi na kocyku i grzecznie czeka i nie odzywa się ani słowem, a reszta jedzie po jedzenie.
Mija: A Jimin?
Yoongi: *Patrzy na niego*
A dołącz się do kogo tam chcesz
Jin: No niech wam będzie, ALE JAK COŚ SIĘ STANIE TO TY BIERZESZ ZA TO PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ YOONGI ZROZUMIANO??
Yuki: Tak, tak, ręczę za niego, że on weźmie za wszystko pełną odpowiedzialność!
*Idzie szukać patyków*
Jungkook: JEEEEESTT! W końcu ktoś popiera mój pomysł!!!
*Łapie Mije za rękę i w podskokach biegnie robić miejsce na ognisko*
Tae: Jimin tak? Chodź z nami! fajnie będzie!! I lepiej się poznamy! co ty na to?
Jimin: Z chęcią
*Mówi nieśmiało i idzie za Tae*
Jin: *Pisze sms co mają kupić w sklepie*
Yoongi: *Idzie za Yuki*
Jin czasami za bardzo matkuje i przeżywa
*Znalazł kilka gałązek i je zbiera*
Yuki: *Również znajduje pare gałązek*
To prawda, czasem nie zauważa, że my już prawnie dorośli jesteśmy
Yoongi: Czemu prawie? Ja uważam że jestem już dawno wydaje mi się że dojrzałość umysłową osiągnąłem już w wieku 17 lat, dość szybko
*Znajduje kolejne gałęzie*
Ty jeszcze nie czujesz się dorosła?
Yuki: Każdy z nas jest jeszcze troche dzieciakiem i to już na zawsze zostanie, no na przykład spójrz na Kooka, taki duży dzieciak z niego, wszystkim się ekscytuje i w ogóle, ale to czyni go uroczym, ty też jesteś uroooczy!
Yoongi: No w sumie to masz racje. Ale akurat Kook to jest przesadnie dziecinny, ja naprawdę nie wiem co Mija w nim widzi. I nie jestem uroczy
*Marszczy nosek słodko*
Yuki: Awwwwwww Jesteś!! Nie kłóć się ze mną!!!
*Znajduje wiecej patykow i je podnosi*
Yoongi: Nie je... ugh... no dobra nich ci będzie no. Ale ty słodsza ode mnie jesteś
*Daje jej pstyczka w nos*
Yuki: *Gdy dostaje pstryczka marszczy nos*
No niech Ci będzie
*Przewraca oczami*
Paczaj ile już tego mamy!
*Wskazuje na patyki*
Yoongi: No, całkiem sporo
Jin: *Leży na kocyku i przegląda patelnie na allegro*
*W myslach: No tą to musze zamówić! Nazwę ją Janinka!!!*
*Uśmiecha sie*
Mija: *Znajduje kilka kamieni i je bierze*
Zróbmy taki fajny okrąg na to
Jk: Dooobra to ty zbieraj kamienie a ja narysuje miejsce na nie!
*Na piasku rysuje patykiem koło, a następnie odnosi wszystkie przedmioty które mogłyby się zapalić*
Mija: Okeeey
*Szuka*
*Po chwili wraca z górą kamieni*
*Zaczyna je układać*
MAKA PAKA ZE MNIE
*Śmieje się*
Jk: Maka paka aka łaka mika maka mu Maka paka aka łaka mika maka u. Am dam ara dam ing ang u maka paka aka łaka mika maka mu!!!
Mija: O kurna cały tekst znasz
*Śmieje się*
Jak długo zajęło ci nauczenie się go???
Jk: No oczywiście że znam! Nie no,nie jakoś długo, łatwo do głowy wchodzi!
*Kończy odsówac rzeczy i pomaga zbierać kamienie*
Mija: Jeszcze tylko trzy kamienie kook
*patrzy na Jina*
Chyba ogląda patelnie bo się uśmiecha do telefonu
*Chichocze*
Jk: Bardzo prawdopodobne... ciekawe jak ją/jego nazwie.. OBSTAWIAM JANUSZA!
*Układa kamienie w równiuteńko na kole, które narysował*
Mija: A ja obstawiam Edytkę
*Chichocze*
*Znajduje kolejne kamienie*
*Układa je*
Perfekcyjnie!
*Patrzy na to co zrobiła*
Jin: *Zaczyna przeglądać garnki i natrafia na edycję "Barbie Dream House"*
Yoongi: Myślę że tyle wystarczy
*Niesie to wszystko w stronę Kooka i Miji*
*Przyszedł z patykami*
Siema mamy towar
*chichocze*
Jin: JAKI ZNOWU TOWAR?! CO WYŚCIE WYMYŚLILI!!! ZERO KOCIMIĘTKI!!!!
Yuki: Spokojnie Jinuś, spokojnie o patyki nam chodzi
Jin: PATYKI?! WY ZAMIERZACIE BRAĆ PATYKI?!! NIE TAK WAS WYCHOWAŁEM!!!!
Mija: *Śmieje się z Jina*
NIE MOGĘ Z NIEGO NO
*Dusi się śmiechem*
Yoon: Jin Użyj czasami mózgu dobra?
*Sam się śmieje*
Jin: JAK TY SIE DO MNIE DZIECIAKU ODZYWASZ?!
Yuki: Spokojnie Jinuś! Nam chodzi tylko o to, że przynieśliśmy patyki na ognisko
Jin: To się normalnie mówi, a nie!
Jimin: *Biegnie z siatkami*
Mamy jedzenieee! Rozpalajcie ogień!
Jk: JEEEEDZEEEENIE!
*Biegnie do Jima*
Yoongi: Oj Jin Jin, za bardzo panikujesz
*Zaczyna układać patyki w odpowiednim miejscu*
Mija: JEDZENIE!? GDZIE!?!???!?
*Biegnie za Jungkookiem*
Jimin: Ej, to na ognisko ma być!|
*Ucieka przed nimi z siatkami*
Jk: No to szybkoooo! Głodny jestem!
*Biegnie za Jiminem by wyrwać mu siatki i zacząć piec jedzenie*
Jimin: To przestańcie mnie gonić!
Mija: Dobra
*Zatrzymuje się*
Jimin: *Też się zatrzymuje i podchodzi do ogniska*
*Zaczyna wyjmować rzeczy*
Mija: Ej a gdzie reszta?
Jimin: Zaraz będą. Nam rozwalił półkę w sklepie i teraz oddaje pieniądze za produkty
Mija: NIC NOWEGO XD
Jin: Ja sie tylko o was martwie!!
Yuki: *Zaczyna rozpalać ogień*
Jin: O nie nie nie nie! Wy sie do ognia nie zbliżacie!!!
Yoon: Jin no daj jej to rozpalić, przecież nie jest małym dzieckiem
*Trzyma Jina*
Yuki: CO ZA GÓWNO!!!
*Krzyczy gdy oparzyła się w rękę, ale rozpaliła*
Jin: A NIE MÓWIŁEM ŻE COŚ SIĘ STANIE!!!!
Yoon: Kochanie uważaj!
*Łapie ją za oparzoną rękę*
Boli cię mocno???
*Całuje ją w to miejsce*
Yuki: Nie boli wcale
*Ma łzy w oczach, ale się nie przyzna, że ją boli*
Jin: Pod zimną wode z tym trzeba iść!!
Yoon: *Widzi jej łzy*
Kotku nie kłam, nie Ładnie tak
*Przytula ją*
Wiedzę że cię boli... chodź, zanurzymy rączkę w wodzie
Mija: Awwwwwww jaki Yoongi jest słodki
*Rozpływa sie*
Jk: Ale ja słodszy jestem... prawda?
*Patrzy na Mije wzrokiem szczeniaczka*
Mija: Zdecydowanie słodszy
*Chichocze i całuje go w usta*
Jk: No ja mam nadzieje!!
*Oddaje pocałunek
Jin: WY TAM!! STOB IT!! NIE PRZY DZIECIACH!!
Jimin: Ej! Mam 16 lat! Mogę już takie rzeczy oglądać!
Jin: A TY CICHAJ TAM! NIE MASZ MOJEGO POZWOLENIA!!!
*Beszta Chima*
Jimin: I tak będę patrzył (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)
Jin: Chyba będzie trzeba z Tobą P-O-W-A-Ż-N-I-E porozmawiać
Yuki: Ale na serio nie boli
*Powstrzymuje się od płaczu*
Yoongi: Tak Tak a ja jestem wróżką Yoonuszką i rozdaje prezenty pod stół w sylwestra
*Dochodzi do brzegu i bierze jej dłoń*
*Moczy ją w wodzie*
Yuki: Oooo ale fajnie mój narzeczony jest wróżką, która daje prezenty na sylwestraaa
*Śmiech przez łzy*
Yoongi: Dla ciebie zrobię wszystko śliczna
*Chichocze*
*Wyjmuje jej dłoń i sprawdza*
Ehh... będzie pęcherz...
Yuki: *Patrzy na swoją dłoń*
Kociam cię kotek.. może nie będzie aż tak źle..
Yoongi: W domu ci to bardziej opatrze a teraz chodźmy na pianki
*Uśmiecha się i wracają do ogniska*
Jk: *Stara się podkraść pianki, ale mu nie wychodzi*
Mija: Kook nie kradnij bo nic nie dostaniemy...
Jk: Oj no dobra.. Ja głodny po prostu jestem
*Przewraca oczami*
*Hobi, Nam i Tae wracają ze sklepu*
Hobi: Już jesteśmy!
*Siada obok ogniska*
Nam: *Też siada*
Proszę nie pytajcie czemu tak długo...
Mija: I tak wiemy
*Śmieje się*
*Też siada przy ognisku*
Tae: A i tak mają wszyściutko pięknie streszczone na grupie wraz ze zdjęciami
*Uśmiecha się głupio do Nama*
Nam: ... gnojki z was...
Jimin: *otwiera pianki i nabija je na patyki*
Jin: O nie nie nie nie nie!!! Dzieciaki do ognia się nie zbliżają!!!
*zabiera Jiminowi patyki z piankami i sam idzie je piec*
Tae: Też Cię uwielbiamy Joonie!
*Ustawia się w kolejke po pianki*
Jimin: No i super, będę czekał na gotowe
*Rozwalił się na piasku*
Nam: *Też staje w kolejce*
Jin: Przynajmniej jeden słucha, a nie pcha się tam gdzie nie wolno
*Patrzy z premedytacją na całą reszte*
Hobi: *Ustawia się w kolejce za Namem*.
Mija: *Łapie Kooka za rękę*
Chodź po pianki, mam nadzieję że dostaniemy najwięcej!
Jin: Ej nie wpychać się w kolejke!!
*Cofa na koniec kolejki Miję i Jungkooka*
Mija: Ale trzeba tak długo czekać... ja chce juuuuż
Tae: *Jest pochłonięty jedzeniem swojej pianki tak bardzo, że aż sobie chłopaczyna język popażył*
Hobi: *Stara się nie śmiać widząc Tae, ktróry biega w około, machając rękoma i z otwartą buzią*
Nam: *Teraz to on robi zdjecia Tae i wrzuca na grupę*
Yuki: *Ustawia się z Yoonem do kolejki po pianki*
Jin: *Rozdaje pianki*
Hobi: Drodzy państwo o to przed wami Piankożercówniepospolitus Taeranosaur w swoim naturalnym środowisku!!
Tae: *Gdy przestaje go parzyć ustawia się w kolejke po jeszcze jedną pianke*
Jk: Jiiiiiin daj no więcej pianek!!
Yoon: *Czeka grzecznie tuląc od tyłu Yuki*
________________________
5813 słów
MYŚLAŁAM ŻE SIE ZESRAM Z ILOŚCI PRZEPISYWANIA
nawet nie pytajcie jak długo to robiłam...
Sorry za błędy jak są
No i oznaczam komem bo mi na laptopie oznaczenia nie wchodzą
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top