Pojedynki dnia pierwszego
Pierwszy pojedynek był pomiędzy Lucy i Flare Corona. Widzę jak Lucy jest wściekła. Powiedziała do siebie, że wygra ten pojedynek, dla gildii. Tak, Raven Tail wyżądziło nam wielkie szkody. Na przykład Wendy u Carla. Gdy tylko igrzyska się skończą odrazu pójdę do nich i bardzo skrzywdzę, przysięgam. Ale wracając do walki. Dynio głowy przemawia i informuje, że cała arena jest polem walki, która trwa trzydzieści minut. Jeśli któraś z nich nie będzie w stanie dłużej atakować, przegrywa. - Poinformowała dynia. My zostaliśmy zmuszenia do opuszczenia Areny. Udaliśmy się na balkon i obserwowaliśmy całe starcie.
- Nie boisz się, że będziesz musiała z nim walczyć? - Pyta mnie Jellal.
- Mam nadzieje, że nie będę musiała. Ale jeśli tak to nie zamierzam dać mu tej satysfakcji. - Mówię pewna siebie. To zabawne, że gdy chłopaka niema w pobliżu jestem taka pewna siebie. A jak tylko się zbliża to odrazu chce uciekać. Lucy rozpoczyna walkę wzywając Taurosa. Gwiezdny duch odrazu uderza swoim wielkim toporem w ziemi ale Flare unika jego ataku. Następnie na arenie pojawia się Scorpio. Skierowawszy ogon w stronę kasztanowłosej atakuje ją Piaskowym Busterem. Kobieta broni się przed zaklęciem, tworząc tarczę ze swoich długich, kasztanowych włosów i wykorzystuje je jako. Lucy, z dwoma kluczami w ręce, rozkazuje Taurusowi użyć piasku Skorpiona. Ten zgodnie z wolą dziewczyny, sprawia że piasek zaczyna wirować wokół topora. Chwile później Byk uderza w Corone toporem tym samym przenosząc walkę w powietrze.
- Burza loków, wilczy kieł! - Krzyczy Flare. Jej włosy wystrzeliwują w stronę Lucy która przyzywa Cancera. Cancer dzięki swoim nożyczkom bez trudu likwiduje włosy. Zszokowana i rozwścieczona Corona wbija włosy w ziemię, oplata nimi kostkę blondynki, unieruchamia, po czym rzuca dziewczyną. Moje serce zabiło szybciej. A na plecach poczułam ciarki. Corona opowiada, że jej włosy jej słuchają. Robią dokładnie to co im powie. Ja też tak chce! Nigdy więcej nie musiała bym się martwić o moją fryzurę. Lucy wyciąga swój bicz i mówi, że on też się jej słucha. Lucy opłata biczem kostkę przeciwniczki po czym obie uderzają z impetem o ziemie. Nagle Lucy przestaje atakować. Mrowienie na plecach się nasila. Rozglądam się dookoła i wtedy to widzę. Natsu właśnie uratował małą Asuke przed włosami Corony. To kolejny punkt do listy, za co ostro poturbować Raven tail. Wkrótce potem walka się kończy. Lucy próbowała użyć uranometrii ale coś poszło nie tak. Lucy leży na ziemi a widownia ją wyśmiewa. Ta mroczna gildia napewno oszukuje! Kolejny punkt do mojej listy. Oj coś czuje, że demoniczna magia zostanie wkrótce użyta. Potem walczą Blue pegasus kontra Mermaid Heel. Zwyciężyły oczywiście pegazy. Potem jeszcze dwie walki jedna z tą dziwną gildią quatro cerberus kontra Sabertooth. Potem ta najciekawsza Fairy tail B kontra Lamia scale. Na reprezętował Jellal a jego przeciwnikiem był święty mag Jura. Jellal niestety przegrał. Na koniec dnia Pierwsze miejsce zajmowała gildia Sabertooth z dwadzieścioma punktamia. Ostatnie Fairy tail A z zerowa punktami. A my siódme z jednym punktem.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top