Rozdział 21 Walki i GrimorHeart
Podczas Walk na Egzaminie klasy S zostaliśmy zaatakowani przez mroczną gildie GrimorHeart której mistrzem jest były 2 Mistrz Fairy Tail Precht który nazywany jest Hades.
Dowiedziałam się że Mroczna Gildia poszukuje Czarnego maga Zerefa.
- " Zeref. " - dziwnie znajome imię i ten zapach zapewne należący do niego. Wyczułam znów ten zapach
Taki znajomy... - " Zapach Śmierci i Samotności".
Jak wtedy..
Wizja Wspomnień Pov
Mały czarno-włosy chłopak o oczach czarnych jak noc i tym spokojnym dojrzałym spojrzeniu w którym kryje się ból i samotność, stojący na przeciwko mnie, wieki temu.
Zeref: Sandra-san pokaż mi jak mam kontrolować tą magię.
- Jesteś pewny że chcesz mojej pomocy?
Skłonił lekko głowę w przód na potwierdzenie swych słów.
- Dobrze. Ale musisz mi coś obiecać - Odwróciłam się w kierunku zachodzącego słońca
Zeref: Jak sobie życzysz.
Podeszłam do niego i spojrzałam w jego jak węgiel oczy. Pochwili powiedziałam.
- Nig..dy m..ni..e n..ie.......
Nastąpiła Znów ciemność...
O
cknełam się jak z transu i dopiero teraz sobie to uświadomiłam że to moje wspomnienia ale nie pamiętam dokładnie jak to było. Rozejrzałam się, byłam w lesie na wyspie.
- " Cholera jasna!! Czy to możliwe że ktoś usunął mi część wspomnień?"
"Ale co to za Obietnica i Tajemnice?"
- W mojej głowie kłębiło się tysiące myśli na raz.
Ale to co zobaczyłam kilka chwil później, wprowadziło moje przeczucia i myśli z równowagi.
Z
auważyłam Elfmana, Evergreen i Natsu stali naprzeciwko młodego chłopak ubranego w czerń.
Nasze oczy się spotkały.
Moje niebieskie jak ocean i jego czarne jak noc. Wtedy sobie coś uświadomiłam.
- "On? czy to możliwe?"
Zbiegłam do Natsu i pozostałych, którzy dopiero teraz zorientowali się że jestem obok.
Zeref: Wkońcu się spotykamy Hime. - Powiedział spokojnym i poważnym głosem pełnym cierpienia.
Patrzyłam na niego z szokiem
Natsu: Sandra? Skąd się tu wzięłaś?!
- Wyczułam znowu ten zapach, dlatego przybiegłam. - Nagle sobie to uświadomiłam. - "Przecież te wizje to moje wspomnienia i ten zapach to.."- Stanęłam w bezruchu...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top