TFA pierwsze wrażenia
Hej kochani. Jestem dopiero teraz, bo musiałam ochłonąć. Na wstępie ostrzegam, że to [SPOILER ALERT]. Jeśli więc nie oglądaliście filmu, to biegusiem do kina. Jak już wrócicie to oczywiście zapraszam do zapoznania się z moimi przemyśleniami. Jako taka recenzja pojawi się nieco później.
To co można powiedzieć od razu po wyjściu z kina, to fakt iż film mocno bazuje na Nowej nadziei. Nie mam nic do tego wręcz przeciwnie, bo NH to moja ulubiona część. Mam jednak nadzieję, że to jednorazowy zabieg. Dla pokazania, że historia lubi się powtarzać itd. Jednak następne części powinny już być mniej przewidywalne. Niech zło zacznie wygrywać w trochę lepszy sposób niż zabijanie pojedynczych postaci. Co oni kurde mają z tymi stacjami do niszczenia planet?! Przecież to nigdy nie wypali! Zrozumcie to. Mam też nadzieję na powrót Phasmy. Była to bardzo promowana postać. Mogę ją nawet ustawić zaraz po BB8 i Kylo Renie. To co zrobiła było bez sensu. Szczerze wątpię, aby taka postać dała się zaszantażować w tak prosty sposób. Przejdźmy do mojej ulubionej postaci. Poe Dameron. Facet ideał. Ma cudowny żart. Nawet kiedy powinien go paraliżować strach. Ogólnie kocham X-Wingi, eskadry, pilotów itp. No i do tego jest przystojny, nie ukrywajmy tego. Jak latał TIE'em i był cały zdyszany... [CENZURA]
Daisy Ridley to świetna aktorka. Emocje grała przecudownie. Ma piękny uśmiech, a zarazem nie wygląda podczas płaczu, tak jakby conajmniej rodziła. Fin jest ok. Nie zwracalam na niego większej uwagi, ale daje radę. Jeśli chodzi o aktora to Adam Driver jest najsłabszym ogniwem. Przystojny chłopaczek jedynie z zarysem emocji. Scena przed zabiciem Hana, była na jego twarzy bardzo niewyraźna i nie uderzała tak mocno. Nagła zmiana emocji i wyrazu twarzy powinna zapierać dech i sprawiać, że widz podskakuje na krześle. Tutaj tego nie było. Jako postać i sam charakter jest jednak bardzo ciekawy. Fanatyk, który chce być tak potężny jak jego dziadek. Jednak czuje on w sobie strach i to go wkurwia. Do tego stopnia, że wpada w szał i rozcina wszystko swoim mieczykiem. Mam tylko nadzieję, że nie nawróci się on na jasną stronę. Snoke to najgorasza postać. Mówię tu o samym wyglądzie. W ogóle nie pasuje do SW. Wygląda jak golum (tak to się pisze?) z Hobbita albo coś z Harryego Pottera. Mam nadzieję, że chociaż jako postać będzie ciekawy, albo nie będzie nachalny w tym filmie i będzie tylko dodatkiem.
Przejdźmy to fabuły. Smaczki dla fanów były cudowne. Nawet tak prosta rzecz jak rozmowa szturmowców potrafiła u mnie wywołać uśmiech do granic możliwości. Takich szczegółów jest mnóstwo i jest to temat na osobny wpis. Oczywiście mogę o tym opowiedzieć więcej, jeśli chcecie. Koniecznie napiszcie. Wracając do fabuły. Cóż więcej mogę powiedzieć? Mogę mieć tylko nadzieję, że nie będziemy się bali iść dalej i rozwijać tej historii.
A teraz krem de la krem! Śmierć Hana Solo. Była bardzo fajnie zrobiona. Motyw cudowny. To chyba najlepszy sposób na śmierć kogoś takiego jak Han. O moich odczuciach z tym związanych powiem tylko tyle, że moja mama miała cały rękaw mokry, a ja nie mogłam się pozbierać przez następne kilka godzin.
No i tak z ogółów to tyle. Recenzja już nie długo. Tutaj macie fajne linki to recenzji z którymi się zgadzam prawie w 100%
https://youtu.be/52b0LWjHFH8
https://youtu.be/QtpykF63Zu4
A ta jest najśmieszniejsza:
https://youtu.be/tVShTZL-g-0
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top